- Policyjna grupa Orzeł zajmuje się tropieniem przestępców samochodowych
- W ostatnich dniach funkcjonariusze zlikwidowali kolejną szajkę trudniącą się kradzieżami samochodów oraz paserstwem
- Zatrzymanych zostało łącznie dziesięciu mężczyzn
Funkcjonariusze stołecznego "Orła" rozpracowują szajki, trudniące się kradzieżami pojazdów i zatrzymują osoby zaangażowane w ten nielegalny proceder. W ostatnich dniach funkcjonariusze przeprowadzili kolejną realizację wymierzoną w złodziei i handlarzy samochodowych.
Złodzieje działali nie tylko w Polsce
Akcja była wynikiem pracy, którą od dłuższego czasu prowadzili stołeczni policjanci pod nadzorem Prokuratury Krajowej. Prześwietlili oni grupę, która działała na terenie Warszawy i ościennych powiatów, a także poza granicami naszego kraju – w Belgii oraz Holandii.
Ustalono członków szajki oraz ich rolę w przestępczym biznesie. Były tam osoby odpowiedzialne za pozyskiwanie zleceniodawców, jak i wybieranie aut do kradzieży, organizowanie sprzętu niezbędnego do pokonywania zabezpieczeń mechanicznych oraz elektronicznych.
Do zadań innych osób należała kradzież pojazdów, "oczyszczanie" ich z urządzeń umożliwiających namierzenie, demontaż i upłynnianie uzyskanych z pojazdów części. Według ustaleń śledczych części te były sprzedawane za pośrednictwem portali internetowych i mogły być wykorzystywane w warsztatach samochodowych. W zainteresowaniu sprawców najczęściej pozostawały samochody produkcji amerykańskiej, japońskiej i koreańskiej.
- Przeczytaj także: Zaparkował na darmowym parkingu pod hipermarketem. Ma zapłacić 190 zł, bo nie był dość czujny
Współpraca kilku służb
Pod koniec kwietnia br. we wczesnych godzinach porannych policjanci z grupy "Orzeł" przy wsparciu stołecznych kryminalnych, kolegów z "Kobry" z KRP Warszawa VII, policjantów z KRP Warszawa IV, policjantów z KPP Otwock, udziale CPKP "BOA" oraz biegłych z Nadbużańskiego i Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali 8 mężczyzn w wieku od 20 do 50 lat.
Osoby te były już wcześniej notowane za kradzieże aut. Policjanci znaleźli przedmioty wykorzystywane do kradzieży pojazdów, w tym m.in. załączone zagłuszarki sygnału GPS, a także urządzenie do wyszukiwania lokalizatorów GPS i inny specjalistyczny sprzęt, służący do awaryjnego uruchomienia pojazdów poprzez podłączenie do systemów samochodowych. Funkcjonariusze zabezpieczyli także trzy samochody oraz części pochodzące ze skradzionych pojazdów. Łączna wartość łupów sięgnęła 615 tys. zł.
- Przeczytaj także: Właśnie się zaczęło. Ruszyła wielka akcja policji. Dotyczy każdego kierowcy w Polsce
Zatrzymani już są w areszcie
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie przez Prokuraturę Krajową zarzutów wszystkim zatrzymanym, a także 2 mężczyznom w wieku 37 i 45 l, doprowadzonym z Aresztu Śledczego. To właśnie oni stali na czele gangu, a od roku pozostają tymczasowo aresztowani, po tym jak zostali zatrzymani "na gorącym uczynku" kradzieży pojazdu.
Łącznie przedstawiono 108 zarzutów, w tym udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieży pojazdów i paserstwa. Według ustaleń śledczych straty powstałe w wyniku ich przestępczej działalności sięgają 4 mln zł. Na wniosek Prokuratury, Sąd zastosował tymczasowy areszt wobec 7 mężczyzn. 3 osoby zostało objęte dozorem Policji.
Za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą oraz kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia, a udział w grupie przestępczej zagrożony jest karą 8 lat pozbawienia wolności. Natomiast za paserstwo grozi do 5 lat więzienia.