- Porsche odkrywa tajemnice swojego studia projektowego
- Zobaczcie pomysły designerów, które kształtowały unikalny styl marki
- Czy furgonetka może być Porsche?
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Czy takie nazwy jak Porsche 904 Livign Legend albo 911 Vision Safari czy też 919 Street cokolwiek Wam mówią? Porsche tak jak wielu innych producentów ma swoje tajemnice i rozwija jednocześnie różne projekty, co nie oznacza że wszystkie trafią do produkcji. Spora ich część wyląduje w archiwum, z dala od oczu potencjalnych klientów.
Przeczytaj też:
- 15 najpiękniejszych aut, jakie można kupić
- Najszybsze seryjne auta świata – Top 20
- Odzyskane złomy Jamesa Hetfielda – auta lidera Metalliki
Czasami jednak udaje się zajrzeć do pilnie strzeżonych zakamarków firmy w Weissach. Zobaczcie zatem najbardziej spektakularne pomysły projektantów marki: od klasycznych aut sportowych, przez wyścigówki w najlepszym wydaniu po koncept modelu o jaki Porsche nikt by nie podejrzewał.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoGaleria zdjęć
Na pustynię Żadna marka nie potrafi tak łączyć tematu samochodów sportowych i terenowych, jak robi to Porsche – przynajmniej tak uważa Michael Maurer. Już w latach 70. ubiegłego wieku wersje 911 z powiększonym prześwitem odnosiły znaczące sukcesy w rajdach. Nic więc zatem dziwnego, że projektanci marki postanowili zainspirować się tamtymi modelami i w 2012 roku stworzyli jeżdżący prototyp 911 Vision Safari. Model bazujący na serii 991 miał podniesione zawieszenie, masywne zderzaki, dodatkowe osłony podwozia i przy nadkolach oraz prawdziwy rajdowy kokpit z kubełkowymi fotelami i klatką bezpieczeństwa. Oprócz tego auto zostało wyposażone w specjalną półkę zamontowaną nad wentylatorem za siedzeniami, do chłodzenia kasku kierowcy.
Pierwowzór: Porsche 911 SC Safari 1978 roku z charakterystycznym malowaniem Martini
Legenda żyje Radykalny i minimalistyczny samochód sportowy? Zainspirowani pracami Volkswagena nad 1-litrowym samochodem (wszedł później do produkcji jako VW XL1) styliści Porsche stworzyli w 2013 roku model, który mógłby zostać prawdziwą legendą lekkich wyścigówek. Auto jest hołdem dla modelu 904 Carrera GTS z lat 60. ub. wieku i jemu właśnie zawdzięcza nazwę. Ważyło zaledwie 900 kg i napędzane było wysokoobrotowym silnikiem V2 pochodzącym z motocykla Ducatti 1199 Superleggera o mocy 200 KM. Szkoda, że ostatecznie wylądowało w muzeum.
Inspiracja pochodziła od projektu superoszczędnego auta Volkswagena
Mniej znaczy więcej Alpejskie wyścigi górskie i legendarny 909 Bergspyder z 1968 roku natchnęły Maurera i jego zespół w 2014 roku do stworzenia modelu Boxster Bergspyder. Bazuje on na Boxsterze 981, który został ogołocony z wszelkich komfortowych dodatków oraz fotela pasażera, który musiał ustąpić miejsce dla kasku lub niewielkiego bagażu. Źródłem jego napędu były 6-cylindrowy boxer 3.8 znany z modelu Cayman GT4, który dysponował mocą 393 kg. Przy masie auta sięgającej 1130 kg oznaczało to rewelacyjny stosunek 2,87 kg na jednego konia mechanicznego.
Boxster Bergspyder przejął instrumenty z modelu 918
Pierwowzór z lat 60. ub. wieku – 909 Bergspyder – ważył tylko 384 kg
Inspirowany „Małym Łajdakiem” Kiedy wspominanie Jamesa Deana na myśl z pewnością przychodzi Wam jego Porsche 550 Spyder, które nazywał pieszczotliwie „Małym Łajdakiem” (Little Bastard). Jeden i drugi to prawdziwe legendy i to do nich właśnie odwołuje się model Vision Spyder z 2019 roku. Co ważne jednak, nie stanowi on tylko i wyłącznie ćwiczenia stylistycznego lecz „rozwija tożsamość designerską Porsche” i może wskazywać, jakie detale znajdziemy w przyszłych, seryjnych samochodach marki. Ultranowoczesny pałąk bezpieczeństwa ma szansę trafić do produkcyjnych aut marki
Pionowo ustawione reflektory mogą być czymś więcej niż tylko pomysłem dla modelu studyjnego
Klasyk Oni należą do siebie: James Dean i Porsche 550 Spyder
Zbyt skomplikowany na seryjną produkcję Oto pomysł Michaela Mauera z 2017 roku, którym chciał upamiętnić trzykrotnego triumfatora wyścigu LeMans – bolid 919 Hybrid. Po wycofaniu się Porsche z serii LMP1, 919 Street miało być montowane z wykorzystaniem oryginalnej wyścigowej technologii w krótkich seriach na zamówienia klientów, a to oznaczało m.in. zastosowanie potężnego hybrydowego napędu o mocy 900 KM Niestety, nic z tego nie wyszło, gdyż auto było zbyt skomplikowane – same uruchomienie silnika zajmowało 45 minut i wymagało całego zespołu mechaników.
Hybrydowy samochód sportowy o mocy 900 KM wygrał trzy razy z rzędu na Le Mans
Technika z Formuły E dla chętnych W nowej serii Formuły E, czyli wyścigów bolidów z napędem elektrycznym Porsche rywalizuje wykorzystując model 99X Electric. Co ciekawe, napęd stosowany w tym bolidzie mógłby być także używany w tradycyjnych samochodach seryjnych. Stąd w 2019 roku styliści marki wpadli na pomysł by 800-woltowy układ obudować zgrabnym nadwoziem. Tak powstał Vision E – jednomiejscowa elektryczna wyścigówka. Czy wejdzie do produkcji póki co pozostaje kwestią otwartą.
800-voltowa instalacja dostępna jest już w seryjnym Taycanie oraz w modelu Vision E, który być może wkrótce trafi na tor wyścigowy.
Dostawczak od Porsche Porsche od lat jednoznacznie kojarzone jest z autami sportowymi, ostatnio także ze sportowymi SUV-ami i limuzynami, ale czy komuś przyszedłby do głowy pomysł, żeby logo marki trafiło także na rodzinnego vana? Michael Maurer potraktował to jak wyzwanie i w 2018 roku wraz z zespołem stworzyli koncepcję „najszybszej przestrzeni na świecie”, opakowanej w zgrabne, jednobryłowe nadwozie. Inspiracją dla nich był kultowy model Volkswagena T1, który w wizji stylistów Porsche przekształcił się w funkcjonalny i komfortowy samochód rodzinny z modułową kabiną.
Elementy stylistyki nadwozia, np. światła czy koła wyraźne odwołują się do DNA designu Porsche
Kultowy T1 w latach 60. wykorzystywany był zespole wyścigowym jako auto serwisowe
Dzieło przypadku Pomysł na czterodrzwiową wersję 911 zrodził się przypadkiem. Maurer dojrzał go na jednym ze szkiców, a zmaterializował się później w postaci Taycana. Zanim jednak ten ostatni pojawił się na rynku, koncept Vision Turismo w 2016 roku dał jednak przedsmak tego, jak może wyglądać szybki, czteromiejscowy samochód. Jak widać pasek świetlny z logo Porsche zastosowany z tyłu jest teraz wykorzystywany w wielu seryjnych modelach marki
Od pomysłu w koncepcie do serii – taki układ logo można często zobaczyć już na ulicach