Gusta są różne i każdy pasjonat motoryzacji ma zapewne swoich faworytów w aktualnej ofercie modelowej na rynku. I nie zamierzamy się o to spierać. Dziś chcemy jednak przedstawić Wam nasz subiektywny wybór 15 najpiękniejszych samochodów, jakie można znaleźć w aktualnej ofercie dilerów. Owszem, ceny mają raczej wysokie, ale to w końcu auta, które budzą pożądanie. Owszem, takich modeli jest znacznie więcej, ale mamy nadzieję, że te, które wybraliśmy, również mogłyby znaleźć się na liście Waszych marzeń. W końcu od czegoś trzeba zacząć.
Dawką elegancji ten model włoskiej marki mógłby swobodnie podzielić się z kilkoma konkurentami w klasie średniej. Jego design można porównać do perfekcyjnie skrojonego garnituru, idealnie dopasowanego do właściciela, w którym ten nie tylko czuje się wytwornie lecz także bardzo swobodnie. Na dodatek świadomy jest swojej atrakcyjności. W ofercie wersje z silnikami o mocy od 190 do nawet 510 KM (Qudrifoglio). Dla 500 wybrańców również absolutnie topowa odmiany GTA i GTAm podkręcone do 540 KM!
Ceny od 211 tys. zł
Udany powrót kultowego modelu, który stylem i charakterem nawiązuje do słynnych przodków sprzeda lat, ale pod względem nowoczesnych rozwiązań technicznych wyróżnia się w klasie sportowych aut. Oferowany jest z turbodoładowanym silnikiem benzynowym o pojemności 1,8 l w dwóch wariantach mocy: 252 lub 292 KM i potrafi przyspieszać do „setki” w odpowiednio 4,5 i 4,4 s. Ceny Apline A110 startują od ok. 269 tys. zł
Ten model to marzenie niejednego statecznego ojca, który w chwilach spędzanych z rodziną może bezpiecznie i komfortowo przewozić bliskich nawet na drugi koniec kontynentu, a gdy tylko ma czas dla siebie może wyskoczyć na tor i dać upust drzemiącej w nim naturze sportowego kierowcy. Moc 600 KM, napęd na 4 koła i wygląd, który powoduje szybsze bicie serca. Już od pierwszej generacji tego modelu RS6 okrzyknięte zostało superkombi, a w ostatniej, która debiutowała w ubiegłym roku, a teraz wchodzi do sprzedaży, tylko potwierdza ten status. Muskularne, dynamiczne, zadziorne ale i eleganckie. Niewiele aut potrafi łączyć te cechy w sposób, jaki robi to Audi. Ceny: od 634 tys. zł.
Arystokratyczna aparycja, a maniery prawdziwego dzikusa. Z mocą 715 KM czerpaną z 12-cylindrowego silnika o pojemności 5,2 l ten szlachetny „brytyjczyk” potrafi przyspieszać do „setki” w 3,4 s i rozpędzać się do prędkości 339 km/h. Wystarczająco by wzbudzić zachwyt i dostarczyć krwioobiegowi solidnych dawek adrenaliny. Zmysły estetyczne karmione są zmysłowymi kształtami sylwetki i tylko ta cena – od: 359 900 euro – potrafi zadziałać jak zimny kubeł wody na rozpalonego zalotnika...
Najbardziej elegancki i jednocześnie praktyczny model marki BMW w segmencie sportowych aut luksusowych. Dostępny jest w trzech wariantach napędowych: z silnikiem 3.0 R6 o mocy 340 KM (840i) i napędem na tylne koła (xDrive za dopłatą), z dieslem o takiej samej pojemności i mocy 320 KM (840d xDrive) oraz z 530-konnym benzynowym motorem V8 o pojemności 4,4 litra. I w każdym potrafi zachwycić wyposażeniem, komfortem i oczywiście prowadzeniem. Ma w sobie coś dystyngowanego i pociągającego. A ceny? Od 471 tys. zł.
Dla jednych zbyt udziwniony dla innych ikona stylu. Dla nas popis designerów i technologiczne arcydzieło. Do tego świetna inwestycja. Pierwsze egzemplarze w cenie ponad 2 mln euro za sztukę sprzedawały się na pniu, a obecnie każda kolejna limitowana seria, w tym najnowsza Pur Sport za 3,0 mln euro (netto) znajduje nabywców jeszcze przed oficjalnym swoim debiutem. Owszem, Bugatti pokazuje auto publicznie, ale dodaje komentarz, że cała zaplanowana produkcja została już zamówiona. Każdy producent chciałby pochwalić się takimi wynikami.
Niesamowite jest to, z jaką swobodą Ferrari wyznacza trendy w klasie supersportowych i ekskluzywnych samochodów. Każdy model marki to popis kunsztu i fantazji, który natychmiast trafia w gusta nie tylko światowych krezusów i pasjonatów, lecz także wszystkich osób interesujących się motoryzacją. Do „setki” SF90 przyspiesza w 2,5 s, a 200 km/h osiąga już po 6,7 s! Nie powinno to jednak nikogo dziwić bo jego hybrydowy napęd dysponuje mocą 1000 KM.
Ceny: od 511 tys. euro.
Kolejna udana reinkarnacja sportowego bolidu, który w najnowszym wydaniu natychmiast dołączył do grona najbardziej pożądanych samochodów świata. Proporcje, detale nadwozia, przetłoczenia, wszystkie elementy zdradzają drzemiący w nim niesamowity potencjał. Na tylne koła przekazywane jest 656 KM, które wystrzeliwują auto do „setki” w 3 s i pozwalają osiągnąć prędkość maksymalną prawie 350 km/h. W roku modelowym Ford dołożył jeszcze możliwość zamówienia GT z nadwoziem wykonanym w całości z włókien węglowych. Za jedyne 5o proc. dodatkowo do ceny wyjściowej, która zaczyna się od 500 tys. dolarów. Chętnych oczywiście nie brak.
Chyba żaden inny współczesny SUV nie łączy w taki sposób uniwersalnego charakteru z osiągami godnymi wyścigowego bolidu. Do „setki” potrafi rozpędzać się w 3,6 s, na 200 km/h potrzebuje 12,8 s i może maksymalnie popędzić 305 km/h! Do tego ma styl idealnie komponujący się z filozofią włoskiej marki. Wyrazisty, zadziorny, nie pozostawiający żadnych złudzeń, że mamy do czynienia a prawdziwą potęgą – turbodoładowane 4.0 V8, 650 KM i 850 Nm.
Cena od niespełna 240 tys. euro
Jego nadwozie udanie łączy charakterystyczną sylwetkę coupe z unikalnym stylem kabrioletu. Dach otwiera się w 15 s, a zamyka w 16 s i można wykonywać tę czynność podczas jazdy z prędkością do 50 km/h. Doskonałe osiągi, podobnie jak w coupe, to zasługa 5-litrowego, wolnossącego V8 o mocy 464 KM.
Cena od 687 tys. zł.
Pierwszy kompakt w naszym zestawieniu, ale trzeba przyznać że filozofia designu Mazdy – Soul of Kodo, duszy ruchu – w najnowszej generacji modelu wspięła się na wyżyny elegancji, estetyki i emocjonalnego przekazu. Mazda 3 nie tylko prezentuje się doskonale ale dostarcza też mnóstwo satysfakcji podczas jazdy. Tu z kolei kłania się filozofia Jinba Ittai, czyli jedności jeźdźca i konia, która odzwierciedla podejście inżynierów marki do ustawienia poszczególnych podzespołów auta w taki sposób by kierowca miał poczucie pełnej kontroli nad maszyną i zaufania do niej. W ofercie wersje silnikowe o mocy 150 lub 180 KM. Ceny od: 108 tys. zł
Tego auta nie trzeba nikomu przedstawiać. Od 57 lat Porsche 911 budzi sympatię, wzruszenia i najlepsze emocje na każdym, w kogo krwi płynie choć kropla benzyny. W najnowszej odsłonie (992) zachowuje styl, dzięki któremu tego modelu nie sposób pomylić z jakimkolwiek innym samochodem sportowym. Auto nie tylko dla koneserów, świetnie sprawdzające się na co dzień, również w odmianie cabrio. Do tego w kilku rożnych wersjach napędowych i wyposażeniowych dzięki którym niemal każdy egzemplarza może być drobiazgowo dopasowany do preferencji nabywcy. Kultowa legenda.
Ceny od: 564 tys. zł
Potrafi odjąć zmysły i wprowadzić w osłupienie. Oczywiście za sprawą osiągów, czyli przyspieszenia do „setki” w 2,8 s, mocy nawet 761 KM i ceny 790 000 zł. Owszem bazowy model o mocy 408 KM można mieć już za 423 tys. zł, ale kto rozsądny kupujący Porsche nie chciałby wersji topowej?
Poza tym Taycan wygląda jak „milion dolarów” zachowując najlepsze cechy designu niemieckiej marki. Dla jednych jest czterodrzwiową wersją 911 dla innych mini Panamerą, dla nas jednym z najładniejszych aut elektrycznych na świecie.
Z „klocków” BMW Toyota poskładała oraz zestroiła nawet nieco lepszy wóz, niż zrobili to ciut zagubieni Bawarczycy. Do tego styliści marki zadbali o wygląd modelu w iście japońskim stylu godnym wojowniczego samuraja. Wyrazistym, zadziornym ale i bardzo nowoczesnym. Do wyboru dwie wersje silnikowe: 2.0 o mocy 258 KM i 3.0 o mocy 340 KM. Ceny od 231 tys. zł.