ojca lub matki. Wiązałyby się z tym pewne ograniczenia. W mieście nie mógłby jeździć szybciej niż 50 km/h, a 80 km/h poza obszarem zabudowanym. Nie mógłby również korzystać z autostrad i jeździć z przyczepą.2-letni okres próbny zostałby wydłużony o kolejne dwa lata, jeśli młody kierowca popełniłby dwa wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym (np. przekroczenie prędkości). Traciłby prawo jazdy po popełnieniu trzech wykroczeń lub jednego przestępstwa (np. jazda pod wpływem alkoholu). W okresie próbnym przewidziano zajęcia z doskonalenia techniki jazdy oraz bezpieczeństwa ruchu drogowego. Łącznieszkolenia takie trwałyby 5,5 godziny. Ich koszt to 190 zł. Duże zmiany dotyczą także sposobu egzaminowania. Na placu manewrowym egzaminatorzy sprawdzaliby podstawowe umiejętności kursantów: jazdę do przodu i do tyłu, między pachołkami, ruszanie pod górę. Sprawdzian teoretyczny odbywałby się w formie testu jednokrotnego wyboru (obecnie dopuszcza się kilka poprawnych odpowiedzi). Młodzi kierowcy po uzyskaniu 12 punktów karnych otrzymywaliby z policji list ostrzegawczy. Po przekroczeniu 24 punktów musieliby przejść kurs reedukacyjny (zamiast obecnego egzaminu sprawdzającego kwalifikacje). Kierowcy, którzy w ciągu 5 lat zebraliby ponownie 24 punkty, straciliby prawo jazdy. Nowe przepisy mogą wejść w życie wiosną 2005 roku. By tak się stało, projekt przygotowany przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego muszą zatwierdzić rząd i parlament.