Niektóre wydziały komunikacji przymykają na to oko rejestrując auta z aktualnym badaniem technicznych przeprowadzonym za granicą, nawet wtedy, gdy straciło już ono ważność według polskich procedur. Niestety nie zdarza się to zbyt często.

Przepisy dotyczące uznawania zagranicznych przeglądów budzą sporo kontrowersji wśród naszych importerów, którzy zdenerwowani koniecznością zaliczenia badania technicznego w Polsce wyładowują swoją złość na pracownikach urzędów komunikacji. Nie ma tygodnia, by na tym tle nie dochodziło między nimi do napięć. - "We wrześniu tego roku sprowadziłem z Kolonii sześcioletniego Seata Ibizę. Zgodnie z dokumentami niemieckie badanie techniczne auta ważne jest do 12 kwietnia 2011. Ku mojemu zdziwieniu nie zostało ono uznane w Polsce" - mówi oburzony Jacek z Poznania. - "W urzędzie komunikacji powiedziano mi, że muszę zrobić polski przegląd, bo od niemieckiego minął już ponad rok. Zupełnie tego nie rozumiem skoro jest on ważny przez dwa lata."

Źródłem tego zamieszania jest niedostateczne poinformowanie importerów oraz niejasne przepisy stworzone przez Ministerstwo Infrastruktury. Zgodnie z rozporządzeniem przygotowanym przez ten resort, urzędy komunikacji nie mogą uznawać dłuższych niż polskie okresów ważności przeglądów. W większości państw UE wynoszą one średnio dwa lata, podczas gdy w Polsce jest to jeden rok (dotyczy samochodów używanych).

Poza tym, w wielu zagranicznych dowodach rejestracyjnych nie ma informacji o dacie dokonania badania technicznego. Jest tam tylko termin upływu jego ważności. Trudno na tej podstawie stwierdzić jak długo dane auto posiada ważny przegląd. Problem ten wystarczyłoby rozwiązać w taki sposób, aby badanie techniczne przeprowadzone za granicą zachowywało swoją ważność w naszym kraju do momentu jego wygaśnięcia.

Są jednak sytuacje, w których polskie przepisy dotyczące uznawania zagranicznych przeglądów bywają korzystne dla importerów. Dotyczy to np. właścicieli sprowadzonych motorowerów. Jak się okazuje dłuższy okres ważności badania technicznego w Polsce (dwa lata) powoduje wydłużenie ważności przeglądu dokonanego za granicą (przeważnie rok).

sibi