Jak podaje "Rzeczpospolita", w pierwszej połowie roku do Polski trafiło już prawie pół miliona starych aut, co oznacza ponad 16-procentowy wzrost. Ekspert Samaru dodaje, że koniec roku może zamknąć się nawet milionem samochodów.

Niestety, jak wynika z analiz, najmocniej ruszyły zakupy pojazdów najtańszych, a więc i starych. Coraz więcej jest takich, które z fabryki wyjechały ponad 10 lat temu.

Zainteresowanie zakupem aut ze strony beneficjentów programu "500 plus" potwierdzają już nie tylko właściciele komisów. W raporcie firmy "AAA Auto", która przeprowadziła sondaż wśród swoich klientów (próba liczyła 2000 osób w okresie maj-czerwiec 2016), czytamy że aż 78 proc. planujących zakup pojazdu z drugiej ręki chce sfinansować zakup z programu "500 plus".

Dwie trzecie ankietowanych chce jednak wykorzystać te środki na spłatę kredytu. A to oznacza często samochody znacznie młodsze. Jak pokazuje analiza ofert, za 500 złotych miesięcznej raty można wybrać Forda Focusa kombi z 2015 roku, Volkswagena Passata TDI z 2013 roku czy 2-letnią Skodę Yeti.

- Dla wielu rodzin dodatkowe 500 zł może stanowić poważny zastrzyk gotówki. Pieniądze pochodzące z programu "500 plus" na pewno w części będą przeznaczane przez rodziny na bieżące wydatki domowe czy zakup ubrań dla dzieci. Jednak wyniki naszego badania dowodzą, że większość polskich rodzin zainteresowanych zakupem aut używanych, które będą korzystały z programu "500 plus", zamierza także przeznaczyć całość lub część tych dodatkowych pieniędzy na zakup samochodu. Spodziewamy się, że częściej będą poszukiwane najtańsze wersje popularnych aut rodzinnych, jak np. Ford Focus kombi, Volkswagen Passat czy Kia Cee'd kombi – powiedział Ken Scarratt, dyrektor generalny AAA AUTO w Polsce.