• W ocenie Prokuratury Krajowej zarabianaie na usuwaniu nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów z ulic miast, samorządy nie powinny zarabiać
  • Nielezgodne z prawem jest także obciążanie kierwocy za samo wezwanie holownika, nawet wtedy kiedy nie dojdzie do usunięcia pojazdu

Jak informuje Dział Prasowy Prokuratory Krajowej, z danych zebranych przez Departament Postępowania Sądowego Prokuratury Krajowej wynika, że w aktach prawa miejscowego dotyczących opłat za usuwanie i przechowywania pojazdów, rady powiatu nie kierują się rzeczywistymi kosztami. "Jako przesłanki uzasadniające ustalenie wysokości opłat wskazują na konieczność zapewnienia dochodów jednostce samorządu terytorialnego, czy chęć zdyscyplinowania kierowców. Ponadto organy niektórych jednostek samorządu terytorialnego uznają, że przyjęcie jedynie zgłoszenia dyspozycji usunięcia pojazdu przez firmę świadczącą usługi holownicze już generuje koszty, do pokrycia których jest zobowiązany właściciel pojazdu" - czytamy w czwartkowym komunikacie PK.

W ocenie Prokuratury Krajowej - jak podano - takie zapisy są sprzeczne z upoważnieniem ustawowym określonym w art. 130a ust. 6 ustawy z 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym. "Z tych względów Zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand zwrócił się do wszystkich prokuratorów regionalnych z prośbą o dokonanie analizy zgodności z prawem uchwał dotyczących opłat za usuwanie i przechowywania pojazdów" - poinformowała Prokuratura Krajowa.

"W przypadku ujawnienia nieprawidłowości i ustalenia, że wysokość przyjętych stawek nie odzwierciedla rzeczywistych kosztów usuwania pojazdu, stanowiąc nieuzasadniony wpływ do budżetów jednostek samorządu terytorialnego i niewynikającą z przepisów prawa dolegliwość fiskalną dla obywateli, prokuratorzy mają obowiązek podjęcia działań zmierzających do zakwestionowania tych zapisów. W swoim piśmie prokurator Robert Hernand wskazuje, że w takich przypadkach zasadnym będzie skierowanie do sądów administracyjnych skarg z żądaniem stwierdzenia nieważności podjętych uchwał" - czytamy w komunikacie.

Prokuratora Krajowa, powołując się na ustawę Prawo o ruchu drogowym, przypomina, że rada powiatu, biorąc pod uwagę konieczność sprawnej realizacji zadań polegających na usuwaniu pojazdów oraz koszty usuwania i przechowywania pojazdów na obszarze danego powiatu, ustala corocznie, w drodze uchwały, wysokość opłat i kosztów, a wysokość kosztów nie może być wyższa niż maksymalna kwota opłat za usunięcie pojazdu. Maksymalne kwotowe stawki opłat w 2018 roku określa obwieszczenie Ministra Rozwoju i Finansów z 2017 r.

"Pomimo takich zapisów ustawowych zdarzają się przypadki, że rady powiatu, przy podejmowaniu aktów prawa miejscowego w tym zakresie, nie kierują się rzeczywistymi kosztami usuwania i przechowywania pojazdów. Zawierają one umowy z przedsiębiorcami realizującymi usługi usuwania pojazdów, w których stawki za usunięcie pojazdu są określone na poziomie niższym niż ten, który wynika z podjętej w tym przedmiocie uchwały" - czytamy w komunikacie PK.

Podano w nim, że przykładowo maksymalna wysokość stawki kwotowej opłaty za usunięcie pojazdu o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t na 2018 rok określona została w obwieszczeniu Ministra Rozwoju i Finansów na kwotę 486 złotych. Natomiast wynikający z uwarunkowań rynkowych realny koszt usługi określany w umowie z przedsiębiorcą jest niejednokrotnie o połowę niższy.

"W ten sposób różnica między stawką określoną w uchwale, a ceną usługi określoną w umowie z przedsiębiorcą, stanowi dochód do budżetu jednostki samorządu terytorialnego. Ponadto organy niektórych jednostek samorządu terytorialnego uznają, że przyjęcie jedynie zgłoszenia dyspozycji usunięcia pojazdu przez firmę świadczącą usługi holownicze samo w sobie już generuje koszty, do pokrycia których jest zobowiązany właściciel pojazdu. Prawodawcy lokalni wykraczają tym samym poza zakres upoważnienia ustawowego określonego w art. 130a ust. 6 Prawa o ruchu drogowym. W przypadku stwierdzenia takich okoliczności, w ocenie Prokuratury Krajowej, zasadnym jest skierowanie przez prokuratora do sądów administracyjnych skarg z żądaniem stwierdzenia nieważności podjętych uchwał" - zaznaczono.

Według PK, jej stanowisko w tej sprawie potwierdza utrwalone orzecznictwo sądów. Jako przykłady orzecznictwa w komunikacie przywołano wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie ze stycznia 2017 r., wyrok Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Bydgoszczy ze stycznia 2018 r. i wyrok Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Szczecinie z lutego 2018 r.