Wiele kierowców lubi jeździć szybko. Nowe samochody, często już seryjnie przygotowane są do szybkiej jazdy. Klasyki, których zawieszenia są zazwyczaj "dość wysokie", hamulce za słabe, a fotele zbyt płaskie by jeździć szybko a przy okazji bezpiecznie, potrzebują kilku modyfikacji…

I umówmy się na początku - przekroczenie prędkości na drodze publicznej, to jeszcze nie sport. Tak samo jak okazjonalny udział w imprezach z jazdami sprawnościowymi, gdzie bardziej niż doskonałe osiągi liczy się świetny stan samochodu i brak modyfikacji. Gdy jednak chcemy ścigać się na serio, musimy sobie odpowiedzieć na jedno ważne pytanie - gdzie będziemy to robić i jak bardzo musimy do tego zmodyfikować samochód.

Przygotowanie klasyka do sportu Foto: Onet
Przygotowanie klasyka do sportu

Czy yougtimery to dobry materiał na samochód do sportu? Patrząc zupełnie obiektywnie - świetny! Dlaczego? Zacznę od tego co dla większości jest jednym z najważniejszych elementów - cena. Samochody z lat 90 są po prostu tanie. W tej chwili kupno sportowej wersji popularnego youngtimera jakim np. jest BMW E30 318is, Golf 2 GTI, Ford Capri, Honda Civic/CRX czy innego samochodu z przełomu lat 80' i 90' jest tańsze niż kupno drogiego, sportowego, kilkuletniego hot-hatcha. Za youngtmiera w całkiem niezłym stanie przyjdzie zapłacić nam nie więcej niż 6-10 tysięcy złotych.

Za nowszy samochód, który uda się z powodzeniem przystosować do sportu cena będzie kilkukrotnie wyższa. Cena zakupu, to jednak dopiero początek. Pojawiają się czasem problemy z dostępnością części, jednak można je rozwiązać po krótkim czasie poszukiwań.

Sporo osób myśli, że większość klasyków na drogach nie dogoni nawet popularnych TDI-ków, nie mówiąc już o szybszych samochodach, więc jak się z nimi ścigać? Klasykami będziemy ścigać się zazwyczaj w innych klasach, więc nie ma obaw o rywalizację z Hondą Civic Type R, czy Golfem R32. Starsze samochody mają jednak świetne predyspozycje do szybkiej jazdy: lekkie nadwozie, silniki podatne na modyfikacje, albo możliwość wymiany na większe odpowiedniki, to jedne z ich głównych zalet.

Przygotowanie klasyka do sportu Foto: Onet
Przygotowanie klasyka do sportu

Zawodnicy, Dawid Bokiej i Krzysztof Hellwig pokazują, że klasyk może być szybki. Przy użyciu swoich zmodyfikowanych BMW z lat 80 dorównują nowoczesnemu, torowemu predatorowi - Seatowi Leonowi Super Copa, czy też legendarnemu Porsche 911.

Przygotowanie klasyka do sportu Foto: Onet
Przygotowanie klasyka do sportu

Przygotowując klasyka do sportu, trzeba odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytanie - gdzie chcemy startować? Jeśli w tej chwili nasze ambicje zaspokoi okazjonalny start w cyklu Youngtimer Party, czy Classic Auto Cup, lista zmian nie będzie zbyt długa i ograniczy się przede wszystkim do tych, mających wpływ na bezpieczeństwo.

Gdy jednak jasne dla nas jest, że CA czy YTP to tylko wyścigowe przedszkole i za chwilę chcemy iść dalej - nie ma co bawić się w żadne półśrodki i samochód musi być zmodyfikowany od podstaw. Etapy przygotowania samochodu do każdej z tych dyscyplin będą pojawiać się w następnych odcinkach naszego cyklu.

Powstaje też pytanie jakie auto wybrać by jeździć szybko i klasycznie? Jeśli chcemy tylko od czasu do czasu przejechać się po torze - polecamy w 100 proc. kierować się sercem. Należy albo delikatnie modyfikować swojego klasyka, albo kupić samochód, który od zawsze się nam podobał.

Może nigdy nie będzie najszybszy w klasie, może będzie problem z dostępnością części, no i może nigdy nie staniemy na podium za najszybszy czas, ale czy ma to znacznie? Ważniejsza będzie radość z jazdy, klimat panujący w samochodzie i uśmiech z każdym przejechanym kilometrem po drodze i torze!

Gdy jednak planujemy trochę porywalizować, by kiedyś stanąć na podium, warto dokładnie przemyśleć zakup samochodu. Najlepsze do tego będą samochody z przełomu lat 80' i 90'. Dlaczego? Dostępność części zarówno oryginalnych jak i sportowych jest o niebo większa niż w przypadku samochodów z lat 70-tych. Warto też przejrzeć regulaminy imprez, którymi jesteśmy zainteresowani.

Często, warto kupić samochód do pojemności dwóch litrów ze względu na bardziej wyrównaną konkurencję w klasie, a także mniejsze wymagania bezpieczeństwa (WPP/GSMP), jednak nie jest to regułą i każde zawody należy traktować indywidualnie. Z własnego doświadczenia polecamy też sportowe odmiany produkowanych modeli.

Przygotowanie klasyka do sportu Foto: Onet
Przygotowanie klasyka do sportu

Często samochody są szybsze, mają lepsze silniki, skrzynie biegów, wydajniejsze hamulce, a także zawieszenie, pozwalające lepiej pokonywać zakręty. Istnieje niebezpieczeństwo, że samochód będzie w gorszym stanie technicznym ze względu na "lata upalania", ale warto poszukać zadbanego egzemplarza. Najważniejszym elementem w takim samochodzie jest - blacha, jak w każdym klasyku. Im lepsza, tym samochód powinien być więcej warty.

Do sportowej jazdy my możemy polecić:

BMW 318is - dość młody youngtimer, świetnie prowadzący się, szybki samochód, z dobrą dostępnością części zamiennych i sportowych, który nawet seryjny dostarcza masę przyjemności na drodze i torze. Samochód ma homologację FIA i można się nim ścigać w imprezach typu WPP czy GSMP, niestety w tym roku nie został zaklasyfikowany do klasy youngtimer, a do klasy 4.

Honda CRX - mimo, że wielu nie uważa jej za klasyka, CRX-y są już leciwymi autami. Ponad 20 lat od końca produkcji, to już naprawdę sporo. Samochód ma przedni napęd, co dla jednym może być zaletą, a dla drugich wadą. Silnik jednak jest niewątpliwym plusem tego samochodu. Mocny, niezawodny, a także podatny na modyfikacje motor to zaleta każdego samochodu sportowego. W połączeniu z niską masą i sporą możliwością modyfikacji - całkiem przyjemny samochód sportowy.

Musimy jednak pamiętać że CRX (2 gen) nie ma homologacji FIA - oznacza to, że nie wystartujemy nim w żadnej imprezie PZM czyli np. WPP i GSMP bez problematycznej rejestracji w klasie E1. Jeśli chcemy Hondą ścigać się w imprezach PZM, lepiej wybrać model Civic, albo 1 generację CRX.

Fiat 126p - tak, maluchem też można się ścigać! Na wielu KJS i imprezach sportowych nasze rodzime Fiaty mają swoją osobną klasę, więc rywalizujemy z równymi autami, a dodatkowo powstały cykl Maluch Trophy pozwala na prawdziwe wyścigi na torze Poznań! Jednak musimy pamiętać, że wyposażenie bezpieczeństwa (strój zawodnika, pasy, fotele i klatka) muszą być tej samej klasy co w każdym innym samochodzie sportowym, a jego koszt nie jest mały.

Maluch ma jeszcze jedną przewagę nad innymi samochodami - doping kibiców, który jest najlepszy i żaden inny samochód nie może liczyć na tak pozytywną reakcję.

Aut do ścigania jest znacznie więcej i każdy na pewno znajdzie uzasadnienie dlaczego wybrać ten, a nie inny. Na myśl przychodzą Golf 1 i 2 GTI, Peugeot 205 GTI, Ford Sierra i Capri, Mini, a także Opel Kadett w dwóch wersjach. Macie jakieś inne pomysły na auta dobre do wyścigów? Jakie są ich plusy a jakie minusy?

Honda Civic Foto: Onet
Honda Civic