Przez cały dzień poprzedzający zawody trwały nerwowe rozważania, czy pierwsza runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski się w ogóle odbędzie. Przyczyną problemów organizatorów była pogoda - z powodu różnorodnej aury (najpierw brak śniegu, potem śnieg i mróz, potem znów odwilż), w ostatnich kilkunastu dniach, zmieniano harmonogram oraz miejsce strefy serwisowej. Aktualny wariant ratunkowy, został ustalony około drugiej w nocy z czwartku na piątek, a potwierdzony na dzisiejszym porannym posiedzeniu Zespołu Sędziów Sportowych. Regulaminrajdu dozwala na użycie opon z kolcami, ale jedynie na odcinkach specjalnych, na drodze publicznej zabraniają tego przepisy ruchu.

Ostatecznie zdecydowano się na rozproszony park serwisowy w Uściu. Prywatne place zostały wynajęte na koszt organizatora, serwisy rozlokowane zostały w kilku miejscach. Na takie rozwiązanie potrzebna była nie tylkoakceptacja ZSS, ale i zgoda lokalnych władz. Udało się!

Pierwszego dnia zawodnicy mieli do przejechania sześć odcinków specjalnych: trzy pętle po dwa OS-y. Na starcie na rynku w Gorlicach stanęły 44 załogi. Trzy z nich nie wystartowały już do pierwszej próby o długości 20,02 kilometra (M. Duda, Orski i Trembicki), dwie kolejne odcinka nie ukończyły (Bełtowski i Szumowski zgłosili Superally).

Pierwszy OS wygrali w pięknym stylu Tomasz Kuchar i Jakub Gerber w Subaru Impreza N12. Co prawda taki sam czas uzyskali Władymir Petrenko i Dmytro Jarowienko w Mitsubushi Lancerze, ale dla naszej załogi ważniejsze od wyniku Ukraińców były rezultaty innych krajowych zawodników. A stracili oni sporo sekund: Paweł i Tomasz Dytko - 12,3 sekundy, debiutujący w Volkswagenie Polo Super 2000,Tomasz Czopik i Glib Zagorii - 19,1 sekundy, Zbyszek Staniszewski i Bartek Boba - 19,5 sekundy, Stefan Karnabal i Michał Kuśnierz - 19,6 sekundy. Dopiero siódmi byli Leszek Kuzaj i Jarek Baran - 20,6 sekundy. Niespodzianką in plus była ósma lokata Jakuba Wysockiego i Macieja Kluzińskiego (21,9 s) oraz dziesiąta Bartłomieja Grzybka i Jacka Spentanego (37,4 s.). Przedzielili ich bracia Michał i Grzegorz Bębenkowie (30 s). Duże straty ponieśli Michał Sołowow i Maciej Baran (wpadli w zaspę) - 1.46,4 minuty oraz debiutanci w Fiacie Punto S 2000, Maciej Lubiak i Sebastian Rozwadowski - 1.38,7 minuty.

Druga próba o długości sześciu kilometrówznów padła łupem Kuchara i Gerbera, tym razem wyprzedzili oni Petrenkę i Jarowienkę o 0,7 sekundy. Trzecie miejsce ex aequo ze stratą 3,8 sekundy zajęli: Kuzaj i Barab, Sołowow i Baran oraz bracia Dytko, a Staniszewski i Boba - 5.0 sekund.

Po 30 minutowym pobycie na strefie załogi wyruszyły na trasę, by ścigać się po ciemku. Atak przepuścił Kuzaj, który wygrał próbę trzecią przed Sołowowem (strata 21,3 s), Czopikiem (24,2 s), Sebastianem Fryczem (29,0 s), Kucharem (29,4 s) i Bębenkiem (30,6 s). Pokazali się Lubiak i Rozwadowski, którzy osiągnęli metę na dziewiątym miejscu (48,1 s). Z rywalizacji o czołowe lokaty odpadli Ukraińcy, którzy stracili na odcinku prawie 3,5 minuty.

Dzięki zwycięstwu, obrońca tytułu wyszedł na prowadzenie, wyprzedzając Kuchara o 5 sekund i kuzynów Dytko (ósma lokata na OS 3 - 35,9 s).

Czwarty odcinek to zwycięstwo Sołowowa przed Kuzajem (0,4 s), Fryczem (3,9 s), Czopikiem (4,1 s), Kucharem (4,9 s) i Dytko (5,2 s). W klasyfikacji nic się nie zmieniło, ale przewaga liderów wzrosła do 9,5 sekundy.

Piąta próba okazała się historyczna dla pojazdu klasy Super 2000 - po raz pierwszy OS-owe zwycięstwo odniósł Volkswagen Polo S 2000. Czopik wyprzedził Dytkę (5,8 s) i Sołowowa (6,3 s). Czwarty był Staniszewski (13,2 s), piąty - Kuchar (20,5 s), szósty - Bębenek (22,5 s), a siódmy coraz lepiej radzący sobie Lubiak (23,1 s). Kuzaj wypadł z drogi i dojechał do mety ze stratą 12.23,9 minuty.

Zmieniła się tym samym klasyfikacja. Na prowadzenie powrócił Kuchar, który wyprzedzał Czopika (3 s) i Dytkę (5,2 s). Cały czas punktowane, ósme miejsce zajmował Wysocki. Do "dziesiątki awansowali Sołowow i Lubiak (dziewiąta i dziesiąta pozycja).

Ostatni odcinek pierwszego etapu nie przyniósł zmian w klasyfikacji na czołowych pozycjach. Wygrał go Frycz przed Kuzajem (1,4 sek.), Sołowowem (2,5 sek.), Kucharem (3,4 sek.), Staniszewskim (3,7 sek.), Bębenkiem i Dytko (obaj 4,6 sek.). Czopik był dziewiąty (6,7 sek.) i utrzymał pozycje wicelidera. Największa niespodzianką pierwszego dnia zmagań jest wysokie, ósme miejsce załogi Jakub Wysocki i Maciej Kluziński

W sobotę drugi dzień rajdu - sześć odcinków specjalnych (podobnie jak w piątek - dwa przejeżdżane po trzy razy).

Nieoficjalne wyniki 3. Rajdu Magurskiego po I etapie:

1. T. Kuchar i J. Gerber (Subaru Impreza N12) - 48:24.8 min.;2. T. Czopik i G. Zagorii (VW Polo S 2000) - strata 6,3 sek.;3. P. Dytko i T. Dytko (Mitsubishi Lancer Evo VIII) - 9,4 sek.;4. Z. Staniszewski i B. Boba (Mitsubishi Lancer Evo IX) - 23,7 sek.;5. M. Bębenek i G. Bębenek (Mitsubishi Lancer Evo IX) - 42,0 sek.;6. S. Frycz i J. Rathe (Subaru Impreza) - 52,0 sek.;7. S. Karnabal i M. Kuśnierz (Mitsubishi Lancer Evo VIII MR) - 1.12,6 min.;8. J. Wysocki i M. Kluziński (Mitsubishi Lancer Evo VIII) - 1.16,6 min.;9. M. Sołowow i M. Baran (Mitsubishi Lancer Evo IX) - 1.22,1 min.;10. M. Lubiak i S. Rozwadowski (Fiat Punto S 2000) - 2.34,0 min.