Czwarty, przedostatni etap rajdu Sardynii dał się wszystkim startującym zawodnikom we znaki. Mieli oni do przejechania - najdłuższy dystans rajdu z Villanovaforru do Tortoli. Trasa etapu liczyła 367 kilometrów długości, z czego 132 kilometry to odcinek specjalny, podzielony na dwie sekcje: 70- i 62-kilometrowe.

Na poligonie Perdasdefogu przygód nie brakowało, a zagrożeniem dla wszystkich były... krowy. Ucierpiał Helder Rodriguez, który po zderzeniu złamał obojczyk. Informacje na tamat samego wypadku są sprzeczne - jedni informują, że była to właśnie krowa, inni - że dzik...

Etap wygrał Mistrz Świata w klasie 450, Francisco Lopez. Sporo stracił Marc Coma, który również miał bliski kontakt z krowami. Na pozycję lidera wrócił Matteo Graziani, który obecnie uważany jest za stuprocentowego kandydata do zwycięstwa, choć będący "na fali" Coma bez wątpienia jutro jeszcze powalczy.

Jacek Czachor został dogoniony przez Marka Dąbrowskiego na jednej z sekcji i nasi motocykliści jechali razem, zajmując ósme i dziewiąte miejsce. Wszystko więc skończyło się dobrze: Jacek jest nadal czwarty w klasie 450, a Marek awansował w klasie Open i klasyfikacji generalnej.

- Dzisiejszy etap był niezwykle trudny dla zawodników i ich maszyn - powiedział Jacek. Trasa została wytyczona bardzo wysoko w górach i momentami przypominała zawody trialowe z licznymi uskokami terenu i przejazdami przez skałki oraz bardzo gęste krzaki. Dodatkowo, niektóre odcinki etapu biegły po wysoko położonych pastwiskach gdzie pasły się krowy. Zwierzęta na trasie przejazdu zawsze stanowią zagrożenie. Dzisiaj jeden z zawodników Helder Rodrigues zderzył się z krową i stracił sporo czasu. Na szczęście nic mu się nie stało.

- Trasa dzisiejszego odcinka specjalnego oraz obu dojazdówek wiodła w 90 procentach przez góry - dodał Marek. Mimo trudności związanych z niezwykle wymagającym terenem udało mi się ukończyć etap na 8 miejscu i awansować na piątą pozycję w klasie plus 450 cm3 Przede mną kolejny zawodnik Gilles Tixador, do którego tracę niecałą minutę w klasyfikacji generalnej. Spróbuję jutro powalczyć o kolejny awans.

Ostatecznie okazało się, że Dąbrowski jest w wynikach przed rywalem.

Przed zawodnikami ostatni już piąty etap rajdu. Jutrzejsza trasa to 216 kilometrowa pętla z miejscowości Tortoli i składa się z dwóch odcinków specjalnych o długości 51km i 65km.

Wyniki czwartego etapu z Villanovaforru do Tortoli 367 kilometrów (OS - 132 km): 1. Francisco Lopez (Honda 450) - 3:00.12,46 godz,.;2. Paolo Ceci (Aprilia 450) - strata 2.41,89 min.;3. Matteo Graziani (KTM 525) - 2.50,21 min.;4. Ruben Faria (Yamaha 450) - 3.28,31 min.;5. David Casteu (KTM 525) - 3.51,76 min.;6. Jose Manuel Pellicer (KTM 525) - 4.58,39 min.;7. Marc Coma (KTM 525) - 5.50,60 min.;8. Marek Dąbrowski (KTM 525) - 17.56,83 min.;9. Jacek Czachor (KTM 450) - 18.53,01 min.;10. Gilles Tixador (KTM 450) - 32.57,22 min.

Po czterech etapach:

1. Matteo Graziani - 8:52.07,11 godz.;2. Marc Coma - strata 32,34 sek.;3. David Casteu - 1.00,92 min;4. Jose Manuel Pellicer - 1.36,07 min.;5. Francisco Lopez - 5.24,90 min.;6. Ruben Faria - 16.44,58 min.;7. Paolo Ceci- 19.37,03 min.;8. Jacek Czachor - 58.42,24 min.;9. Marek Dąbrowski - 1:09.36,53 godz.;10. Gilles Tixador - 1:13.43,01 godz.;

Wyniki: www.rallydisardegna.org, www.autoklub.pl