Jak wynika z danych opublikowanych przez Samar, przez pierwsze 10 dni kwietnia 2020 r. w Polsce zarejestrowano zaledwie 5 557 nowych samochodów osobowych. To oznacza aż 65-procentowy spadek w ujęciu rok do roku. Bardzo zła sytuacja panuje także w segmencie aut dostawczych – przez pierwsza dekadę kwietnia zarejestrowano ich w liczbie 847 sztuk (-53,5 proc.).

W sumie przez 10 dni kwietnia na rynek trafiły 6 404 samochody o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. To o 64,01 proc. mniej niż na początku kwietnia 2019 roku. Jak dodaje Samar, w analizowanych okresach było tyle samo dni roboczych (osiem).

Liczba rejestracji dziennych zmniejszyła się do poniżej tysiąca aut i wiele wskazuje na to, że ten trend utrzyma się w kolejnych dniach kwietnia. Jak donosi branża, następne miesiące mogą być jeszcze gorsze, ponieważ obecnie klienci odbierają jeszcze wcześniej zamówione samochody. Nowych nabywców w salonach nie widać.

Wszystkie marki zanotowały spadki sprzedaży. Co ciekawe, w pierwszej dziesiątce znalazły się aż trzy marki premium.

Top 10 marek - dane za 10 dni kwietnia 2020

Marka Liczba rejestracji (egz.) Zmiana Udział w rynku (%)
1. Toyota 966 -56,3% 17,4%
2. Skoda 680 -68,0% 12,2%
3. Volkswagen 406 -75,3% 7,3%
4. Kia 378 -56,7% 6,8%
5. BMW 342 -45,0% 6,2%
6. Mercedes 323 -53,7% 5,8%
7. Volvo 310 -11,4% 5,6%
8. Dacia 245 -75,1% 4,4%
9. Ford 230 -56,6% 4,1%
10. Renault 189 -67,7% 3,4%

Źródło: Samar

Źle dzieje się również na rynku aut używanych. Obostrzenia na granicach, ograniczenia w poruszaniu się, a także w pracy wydziałów komunikacji w urzędach rejestrujących pojazdy negatywnie wpływają również na sprzedaż aut używanych oraz na import samochodów z zagranicy, który właściwie się załamał. Jak informowaliśmy, w marcu import używanych pojazdów wyniósł zaledwie 52 tys. sztuk. To o 41,5 proc. mniej niż w ubiegłym roku.