Logo
WiadomościAktualnościSilny wiatr w żagle

Silny wiatr w żagle

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Żaden inny model z palety nie odzwierciedla wszystkich wartości marki - takich jak bezpieczeństwo, komfort, innowacyjna technika - jak klasa E. Przez niecałe 7 lat produkcji (1995-2002) fabryki opuściło ponad 1,4 miliona sztuk modelu E.

Silny wiatr w żagle
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Silny wiatr w żagle

Żaden inny samochód nie cieszy się większym powodzeniem w klasie wyższej. Jego procentowy udział w tym segmencie na świecie wynosi przeciętnie 24 proc. (w niektórych krajach wynik ten dochodzi nawet do 40 proc.). Nowo zaprezentowany samochód ma utrzymać ten trend. Jaką receptę na sukces przygotował DaimlerChrysler dla swoich klientów?Stara szkołaDesign nadwozia nowej klasy E kontynuuje elegancką linię poprzednika, a liczne zaokrąglenia bardziej stanowczo akcentują dynamizm sylwetki. Nadal elementem charakterystycznym są podwójne, okrągłe reflektory, które przy okazji zmiany modelu zyskały gładkie szkła. Patrząc na samochód, ma się wrażenie obcowania z klasą S - najbardziej luksusową odmianą Mercedesa. Czy zatem firma, wzorem innych producentów, chce nas przekonać, że dostajemy coś więcej za mniejszą cenę? Na to pytanie będzie można odpowiedzieć dopiero na wiosnę, gdy zostanie przedstawiona odświeżona klasa S. Faktem jest natomiast, że nowe auto wiele elementów zapożyczyło z modelu flagowego (i nie chodzi tu tylko o design). Układ jezdny i zawieszenie Mercedesa starają się pogodzić dwie przeciwności: sportową twardość wyczynowego auta i komfort na miarę luksusowej limuzyny. Nowe 4-wahaczowe przednie zawieszenie i powstała w dużej części z aluminium tylna oś wielowahaczowa to dopiero wstęp do sukcesu. Uzupełnieniem jest system pneumatyczny Airmatic Dual Control (w wyposażeniu seryjnym tylko w wersji E 500). Rozwiązanie to łączy funkcje, jakie w klasycznych układach spełniają sprężyny i amortyzatory (choć te ostatnie nie są wyeliminowane). Aby siła tłumienia nierówności była właściwie dobrana, stan nawierzchni jest stale kontrolowany przez sieć czujników. Sygnały z nich płynące są analizowane przez komputer, który biorąc pod uwagę prędkość jazdy i stopień wychylenia nadwozia na bok, odpowiednio dobiera twardość i długość kolumny resorującej. Przy prędkości ponad 140 km/h prześwit zmniejsza się automatycznie o 15 mm. Oprócz tego kierowca może wybrać jeden spośród czterech trybów pracy zawieszenia: od superkomfortowego do sztywnych nastawów sportowych. Śladem SL-aSystem hamulcowy SBC światową premierę miał w ub. roku, przy okazji prezentacji nowego Mercedesa SL. Teraz po raz pierwszy znalazł seryjne zastosowanie w samochodzie wielkoseryjnym. Dzięki temu rozwiązaniu każde z kół (w zależności od przyczepności do nawierzchni) może być hamowane z różną siłą. Pedał hamulca jest "elektroniczny" - nie ma żadnego mechanicznego połączenia np. z pompą wspomagania. Dzięki takiemu rozwiązaniu uzyskano znaczące poprawienie działania elektronicznego systemu kontroli toru jazdy (ESP), który w nowej klasie E ma działać znacznie łagodniej niż w poprzedniku.ESP nie jest jedynym elektronicznym systemem dbającym o bezpieczeństwo. Oprócz niego producent wyposażył auto w nowe czujniki poduszek powietrznych, które potrafią rozpoznać masę kierowcy i pasażera oraz dostosować do niej stopień otwarcia airbagu (oczywiście jest to też uzależnione od siły uderzenia). Nie zabrakło także dwustopniowych napinaczy pasów bezpieczeństwa. Wyposażenie takie jak poduszki powietrzne powinno być wspierane przez właściwą konstrukcję nadwozia. Większe w stosunku do modelu z 1995 roku strefy zgniotu z przodu wpływają na efektywniejsze pochłanianie energii zderzenia. Dzięki temu nawet przy poważnych kolizjach przestrzeń pasażerska pozostaje nietknięta. Duży udział w całym nadwoziu auta mają blachy aluminiowe. Przednia maska i błotniki, tylna klapa oraz moduły z tyłu i przodu pojazdu są wykonane z aluminium.Niemiecka precyzjaMiłość do detali cechowała także sposób, w jaki zostało wykonane wnętrze auta. Najwyższej jakości materiały o przyjemnej kolorystyce to atut Mercedesów od dawna. Aby kierowca i pasażer nie odczuwali zmęczenia na długich trasach, przednie fotele są wyposażone w system komór powietrznych, które umożliwiają właściwie dowolne ukształtowanie powierzchni siedzenia. Urządzenie reaguje także na położenie samochodu, np. przy ostrzejszym zakręcie uwypuklą się te komory, które odpowiedzialne są za boczne trzymanie ciała. Podobnie jak w "esce" możliwa jest także funkcja masażu. Premierę w tym aucie ma także system Thermotronic z czterostrefową klimatyzacją (nad właściwym rozdziałem strumienia powietrza czuwa komputer). Nowa limuzyna będzie początkowo oferowana z 5 silnikami: trzema benzynowymi (6- lub 8-cylindrowymi o mocy od 177 do 306 KM) oraz dwoma wysokoprężnymi (4- lub 5-cylindrowymi, 150-177 KM) z bezpośrednim wtryskiem Common Rail (CDI). Najmniejszy 150-konny diesel będzie wyposażany w wałki wyrównoważające - zmniejszą się znacznie wibracje i poziom hałasu. Udało się także uzyskać zmniejszenie zużycia paliwa w stosunku do poprzednika średnio o 0,9 litra dla wszystkich silników. Standardowo auto będzie miało 6-stopniową, manualną skrzynię biegów. Ceny i wyposażenieNowy Mercedes rynkową premierę w Europie Zachodniej będzie miał w marcu. Najtańsze auto z 2,2-litrowym silnikiem Diesla kosztować będzie 35 264 euro (w wersji Classic). W Polsce samochód pojawi się miesiąc później, a jego cena jest wstępnie szacowana na około 40 tys. euro (150 tys. zł). Wyposażenie bardzo bogate: m.in. 4 poduszki powietrzne, kurtyny chroniące głowę, ABS, ESP, BAS, automatyczna klimatyzacja. Oprócz wersji Classic dostępne będą jeszcze dwa warianty wyposażeniowe - Elegance i Avantgarde. Z niecierpliowścią czekamy na pierwsze jazdy...

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: