Przyczyną było wycofanie ekip jeżdżących na oponach Michelina. Ogumienie francuskiej firmy okazało się niebezpieczne. Tylne lewe opony pękały na pochylonym zakręcie Turn 13. Michelin zgłosił pomysł, żeby na tym fragmencie toru ustawić szykanę. Ta propozycja została odrzucona przez organizatora. Zmiana toru celem udzielenia pomocy teamom, które mają kłopoty spowodowane brakiem odpowiedniego sprzętu, byłaby nie fair wobec zespołów, które do Indianapolis zabrały właściwe opony. Po wyścigu FIA zażądała od Michelina pełnej listy defektów opon w ostatnim okresie. W wypadku negatywnej ekspertyzy Michelinowi może grozić usunięcie z F1. Teraz FIA, Formula One Administration i Michelina czeka szereg spraw o zwrot kosztów biletów od wściekłych kibiców.