Niemieckie firmy motoryzacyjne lubią megalomańskie premiery, ale tym razem był to odpowiedni krok. Smart w ostatnich miesiącach lawirował na granicy życia i śmierci, a każdy kolejny plotka zbliżała go do tej gorszej alternatywy. Na szczęście Smarta ForTwo udało się uratować, pozostałe modele z logo Smart są już historią. Wydaje się jednak, że firma ma przed sobą świetlaną przyszłość.
O ważności stuttgarckiej imprezy świadczy lista głównych uczestników wieczornego show. Oprócz gospodarza, szefa Smarta Ulricha Waltera, w prezentacji aktywnie uczestniczył pragmatyczny szef koncernu DaimlerChrysler Dieter Zetche. Zaproszono także Rogera Penske, właściciela United Auto Group, która od roku 2008 będzie odpowiedzialna za sprzedaż najmniejszego auta koncernu DaimlerChrysler na rynku amerykańskim. Całą prezentację prowadzono w formie dialogu, a gościem honorowym dyskusji był Niki Lauda, który do swojej wypożyczalni zakupił pięćset Smartów pierwszej generacji. Lauda bezkompromisowo powiedział o zautomatyzowanej skrzyni biegów pierwszej generacji, że była badziewiem. Chwalił natomiast nową skrzynię biegów, bo dzięki niej nie będzie mu już spadała czapka z głowy podczas zmiany przełożeń.
Marketingowe wyrachowanie było odczuwalne na każdym kroku.Już podczas transportu z hotelu (wielkobryłowymi Mercedesami Viano) dziennikarze mogli zauważyć, że w mieście coś się dzieje. Nagranie na CD symulowało audycję radiową z wejściami na żywo, których podczas godzinnej jazdy przez zatłoczone ulice Stuttgartu usłyszeliśmy kilka. A naprawdę coś się działo. W samym centrum Stuttgartu pojawiły się tłumy ludzi, czekających na coś wielkiego. Tym czymś miał być nowy Smart FortTwo oraz dziennikarze jako VIP-y. Wjazd na dziesiąty poziom parkingu autorzy wykorzystali do prezentacji dowcipnych artefaktów, które przekonywały, że 2,7 m długie auto idealnie nadaje się do eksploatacji miejskiej. Namiot dla sześciuset dziennikarzy, kilkunastu organizatorów i VIP-ów napełnił się w mgnieniu oka, na szczęście z niemieckim poczuciem porządku.
Później zauważyliśmy, że przygotowano od razu dwie „audycje” radiowe, drugą puszczano w drodze powrotnej.
Smart ForTwo po raz drugi
Dane techniczne zaprezentujemy w którymś z kolejnych artykułów,a dzisiaj skupimy się na pierwszych wrażeniach ze spotkania z tym autem.
Co jako pierwsze uderza w oczy, to absolutne podobieństwo do poprzedniej generacji. Podobnie jak w przypadku Mini, także nowego Smarta nie można odróżnić od poprzednika. Różnice zauważalne są dopiero, gdy auta stoją obok siebie. Wyjaśnienie? „Pierwotna koncepcja Smarta była dobra i dostatecznie rewolucyjna także dla nowej generacji.”
Podstawę auta tworzy tak samo, jak dotychczas sztywna rama Tridon. Tym razem w większym stopniu wykorzystano stal o dużej sztywności, która jeszcze kilka lat temu nie była dostępna.
Przy otwieraniu drzwi zaskakuje ich masywność. W nowej generacji ForTwo zrobiono je ze stali (w przeciwieństwie do plastiku i stopu aluminium u poprzednika) i wyposażono w usztywnienia, dzięki czemu auto łatwiej zdaje wymagające amerykańskie testy. Również przyczyny zastosowania dużych przednich poduszek powietrznych, które zapewniają ochronę podróżnych, należy doszukiwać się w wymogach amerykańskich testów bezpieczeństwa, podczas których pasażer nie jest przypięty pasem. Airbagi boczne mają również dużą pojemność i specjalne profilowanie, dzięki czemu zastępują one kurtyny boczne. Jak podają materiały propagacyjne, nowy Smart ForTwo zaprojektowano z myślą uzyskania czterech gwiazdek w testach zderzeniowych Euro NCAP.
Podczas, gdy pierwszego Smarta projektowano z zamkniętą karoserią, a na jego bazie zbudowano kabriolet. Druga generacja od początku projektowana była w obu wersjach nadwozia. Dzięki temu elementy nośne dachu od razu zastąpiono innymi komponentami auta, co pozwoliło zastosować przeźroczysty dach z polikarbonatu czy prosty mechanizm składanego dachu, który można składać i zamykać przy dowolnej prędkości!
Smart wydoroślał pod każdym względem. Widoczne jest to na niektórych elementach designu zewnętrznego (lampy projektorowe) czy po bardziej stonowanym wnętrzu. Proste rozwiązania ponownie znalazły tutaj miejsce, na szczęście całość nie wygląda tanio. Konsoli centralnej z dużym radiem przydałoby się więcej ekstrawagancji, ale prosty panel centralny (wcześniej w kształcie litery S) niezbędny jest, by spełnić rygorystyczne amerykańskie normy bezpieczeństwa. Fotele bazują na starszej generacji, jednak poprawiono ich profilowanie. Teraz nie tylko dobrze wyglądają, ale zważając na możliwości mikrusa oferują dobre trzymanie boczne. O dobrych właściwościach jezdnych na razie przekonywał nas tylko słowami Dieter Zetsche, który wspominał przejazd nowym Smartem przez Alpy. Statyczna prezentacja potwierdziła tylko zwiększenie przedziału pasażerskiego i bagażnika. Podstawowa pojemność 220 l ew. 340 l przy załadowaniu bagaży po dach jest standardem w dużo większych samochodach.
Na rynek europejski nowy Smart ForTwo trafi w kwietniu 2007. Ceny mają być porównywalne do aktualnego modelu. Czy pojawi się również następca wersji Brabus (aktualnie 75 KM) pozostaje na razie tajemnicą...