Mierząca 4,47 m długości, 1,87 m szerokości i 1,19 m wysokości konstrukcja Lightninga została wsparta ramą dodatkowo wyposażoną w klatkę bezpieczeństwa. Elementy karoserii zostały z kolei wykonane z włókna szklanego. Dwudrzwiowy Ronart dzięki ściąganemu dachowi może służyć nie tylko jako rasowego Coupe ale także Cabrio. Długi przód, krótki tył, wąski linia szyb oraz płaski dach dodają brytyjskiemu modelowi bardzo dynamicznego wyglądu. Wysoka estetyka stylistyki zauważalna jest w szczególności z tyłu pojazdu gdzie dwa powietrzne garby płynnie przechodzą przez załamanie klapy bagażnika do tylnych świateł wkomponowanych w zderzak. Całość wsparta jest czterema końcówkami rur wydechowych oraz dyfuzorem.

Podczas jazdy pasażerowie wewnątrz degustować mogą się mieszaniną skóry i chromu. Drążek manualnej, pięciostopniowej skrzyni biegów wykonany został z kolei z aluminium. Szeroka centralna konsola obok radia wyposażona została w duży monitor TFT oraz szereg instrumentów służących do obsługi auta. Przed oczyma kierowcy umieszczono sportową kierownicę wyposażoną w poduszkę powietrzną oraz zestaw okrągłych zegarów.

Do życia Ronart Lightning budzony jest przez 4.6 l. agregat Forda. V8-ka pochodzi od Mustanga SVT i w podstawowej wersji pod nogi kierowcy rzuca 325 konie mechanicznych. Dla większych entuzjastów wyścigów płaskich producent poszerzył paletę silników o jeszcze jedną 440-konną jednostkę. Retro-sportowiec został obuty w 18-calowe koła, które mają zapewnić odpowiednią trakcję na asfalcie. Szczególnie podczas bardziej dynamicznej jazdy podczas której przyspieszenie Ronarta wspierana jest przez "szperę" dyferencjału. W aucie możliwa jest także regulacja twardości zawieszenia.

Lightning wyceniony został przez konstruktora na 73 000 euro. W tej cenie klient otrzyma jeszcze klimatyzację, elektryczne szyby i centralny zamek.