Straż miejska - Święte krowy (Wideo)

Auto Świat
Strażnicy miejscy twierdzą, że można parkować zgodnie z przepisami, i dlatego porzucają swoje samochody jeszcze gorzej niż inni: np. na przejściu dla pieszych, albo ciężarówką parkują czterema kołami na chodniku, albo na chodniku - dokładnie na środku skrzyżowania - zasłaniają swoim pojazdem widok innym kierowcom zbliżającym się do skrzyżowania. Robią to także wtedy, gdy akurat można zaparkować w cywilizowany sposób. Rzecz w tym, że facet w niebieskim mundurku Straży Miejskiej powinien dawać przykład, pokazywać, że inni robią źle, a on może i potrafi dobrze. Ale Straż Miejska to formacja rekrutująca prostych ludzi, którzy - mając choćby odrobinę władzy - pokazują, że ich prawo nie dotyczy. „Z interwencją jesteśmy" powie taki, albo nic nie powie, bo wie, że nie przyjedzie po jego auto patrol straży i nie odholuje go na najdroższy w okolicy parking pod miastem. Rzecz także w tym, że ci panowie nie mają prawa tak robić. Aby się upewnić, że czegoś nie przeoczyliśmy, napisaliśmy do rzecznika Straży Miejskiej, aby podał nam warunki, w których funkcjonariusze mogą parkować niezgodnie z przepisami. Otóż nie mogą: „Na podstawie Art. 53 Prawa o ruchu drogowym dot. pojazdów uprzywilejowanych-jeśli pojazd jest używany przez Straż Miejską m. st. Warszawy (na podstawie zezwolenia właściwego ministra - Straż Miejska posiada takowe) w związku z ratowaniem życia lub zdrowia ludzkiego wówczas kierujący pojazdem może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych.

Katalog Samochodów Auto Świat