Jednym z najmniejszych wielkoseryjnych producentów w Europie jest Lancia. Chociaż znajduje się pod skrzydłami uzdrowionego Fiata, musi twardo walczyć o swoją egzystencję. Zasadniczy zwrot swojej sytuacji firma oczekuje od nowej generacji modelu Delta, która pojawi się na rynku w połowie przyszłego roku.
Na Bologna Motor Show szef Lancii powiedział, że tegoroczny poziom produkcji sięgnie 124 tys. pojazdów, w przyszłym roku firma chce wyprodukować ponad 150 tys. samochodów. Kluczowym modelem marki, która stopniowo powraca na porzucone wcześniej rynki, pozostaje mały Ypsilon tworzący dwie trzecie całej sprzedaży firmy. Prawie jedna trzecia przypada na małe MPV Musa, bazujące na Fiacie Idea. Duże MPV Phedra oraz ekstrawagancki i na swój sposób ekskluzywny model Thesis sprzedają się tylko w tysiącach czy setkach rocznie.
Odmłodzone małe Lancie zapewniły marce wzrost rzędu kilkudziesięciu procent na holenderskim, belgijskim i hiszpańskim rynku, ale większość nadal sprzedawana jest we Włoszech. Nowy model Delta HPE ma przyciągnąć nowych klientów swoim ekskluzywnym połączeniem włoskiej stylistyki z luksusem. Delta będzie modelem, który miałby zainteresować szersze grono klientów, które marka potrzebuje do dalszego rozwoju. Pod koniec dekady Lancia powróci na rynki w Skandynawii, Wielkiej Brytanii czy Japonii.