Jan-Ake Jonsson otwarcie rozmawiał z redakcją australijskiego serwisu drive.com.au podczas prezentacji odmłodzonej serii 9-3. Zaledwie 133 167 sprzedanych samochodów w roku 2006 nie może utrzymać firmę, tak więc Saab usilnie pracuje nad nowymi modelami. „Im szybciej się pojawią, tym lepiej,” mówi Jonsson.

Saab należy do koncernu General Motors od roku 1990, ale dopiero dziesięć lat później koncern stał się większościowym udziałowcem. Wcześniejsza struktura własnościowa nie umożliwiała w pełni wykorzystać synegii w wykorzystaniu wspólnych technologii, techniki, know-how czy strategii zakupu, tak więc Saab przez prawie dwie dekady topił się w stracie. Analitycy uważają, że skumulowana strata od roku 1990 mogła osiągnąć ponad 2 mld dolarów.

W najbliższych pięciu latach na rynek trafią w sumie cztery nowe modele. Większy udział na lukratywnym europejskim rynku premiowych samochodów Saab chce uzyskać za pomocą nowych modeli 9-4X i 9-1. Zupełnie nowe generacje modeli 9-3 i 9-5 powinny zainteresować dotychczasowych nabywców oraz klientów, którzy nie wytrzymali czekania na nowe duże Saaby i kupili samochód konkurencji. Jonsson mówi, że Saab 9-4X będzie crossoverem, który swoimi rozmiarami trafi pomiędzy BMW X3 i BMW X5. Samochód zorientowany będzie bardziej na miejskie i podmiejskie wyjazdy, a mniej na podróże po górskich bezdrożach. „9-4X będzie raczej samochodem osobowym niż SUV-em. Oczywiście będzie wyższy i będzie miał agresywny wygląd. Auto zaoferuje właściwości użytkowe SUV-a. Posczególne cechy nie będą jednak doprowadzone do skrajności,” mówi Jan-Ake Jonsson. „Napęd na wszystkie koła XWD będzie zasadniczą częścią dalszego rozwoju marki. Kolejna generacja modelu 9-5 również zaoferuje napęd XWD, jednak w jego ulepszonej wersji.”

Wyjątkiem będzie prawdopodobnie Saab 9-1. Technicznie chodzi o rozwiązanie możliwe do realizacji, ale Jonsson uważa, że system byłby zbyt drogi, aby wybrała go odpowiednia ilość klientów.

Z modelami z napędem na cztery koła Saab ma już pewne, chociaż niezbyt udane, doświadczenia. W USA sprzedawano modele 9-7X i 9-2X, które bazowały na koncernowych modelach Chevrolet Trailblazer i Subaru Impreza. Jonsson przyznał, że zwłaszcza zapożyczenie modelu marki Subaru nie było udanym ruchem. Imprezie w ubranku Saaba nie pomógł nawet fakt, że cenę ustalono kilka tysięcy ponad poziomem oryginalnego modelu. Niestety klienci zorientowali się, że pępowina tego modelu nie prowadzi do szwedzkiej, ale japońskiej marki. „Już nigdy nie popełnimy takiego błędu, jakim był 9-2X. Jest to tak proste, jak mówię. Był to fatalny błąd,” zabrzmiało z ust menadżera Saabu.

Nowe modele 9-4X i 9-1 będą co prawda także bazować na komponentach koncernu GM, ale na pierwszy rzut oka nie będzie to widoczne. Crossover bazować będzie na platformie Opla Vectry i nowego Saaba 9-3. Saab potwierdził także, że nowy model 9-1 będzie bazować na platformie przyszłej generacji modelu Opel Astra. Nowy Saab 9-5 skorzysta z wydłużonej płyty podłogowej modelu 9-3, a podobnie jak w wypadku innych nowych modeli, także design nowego 9-5 nawiąże stylistycznie do studium Aero X z roku 2006.

Źródło: drive.com, Lehmann Photo Syndication