• Do wypadku doszło na przedmieściach Salt Lake City w stanie Utah, a w zdarzeniu ranne zostały dwie osoby
  • Federalny Urząd Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), nadal analizuje wypadek i nie udziela w tej sprawie żadnych wyjaśnień

W swoim pozwie Heather Lommatzsch podkreśla, że kupując pojazd w 2016 roku, została zapewniona przez sprzedawców, iż autopilot samodzielnie zatrzyma samochód, jak coś będzie na jego drodze. Relacjonowała, że handlowcy mówili jej, że poruszając się w trybie półautonomicznej jazdy musi tylko od czasu do czasu chwytać kierownicę. Kobieta podkreśla, że czuje się przez nich oszukana. Dodała również, że zanim doszło do kolizji, próbowała hamować, jednak samochód nie zareagował.

Do wypadku doszło na przedmieściach Salt Lake City w stanie Utah. Lommatzsch złamała kość śródstopia i została oskarżona o popełnienie wykroczenia drogowego. W zdarzeniu ucierpiał również kierowca wozu strażackiego. W oświadczeniu odnoszącym się do pozwu Lommatzsch rzecznik Tesli Dave Arnold zwrócił uwagę, że jego firma "zawsze wyraźnie podkreślała, że autopilot nie czyni samochodu odpornym na wypadki".

Powołał się też na zeznania Lommatzsch, która po wypadku powiedziała policji, że na chwilę przed zdarzeniem patrzyła w telefon. Dodatkowo informacje pozyskane z jej samochodu pokazały, że nie dotykała kierownicy przez 80 s poprzedzających zdarzenie. Natomiast hamulec został wciśnięty zaledwie ułamek sekundy przed kolizją.

Z raportu policyjnego wynika, że samochód 29-letniej kobiety jechał za innym pojazdem i zwolnił wtedy do 89 km na godzinę. Gdy auto, za którym podążała, zmieniło pas ruchu, jej samochód zaczął przyspieszać, aby uzyskać wybraną wcześniej prędkość 97 km na godzinę. Wtedy to systemy pojazdu nie wykryły stojącego wozu strażackiego.

Lommatzsch twierdzi, że w wypadku poważnie ucierpiała, a odniesione rany nie pozwalają jej cieszyć się życiem. Musiała też opłacić drogie leki. W związku z tym domaga się od Tesli co najmniej 300 tys. dolarów.

Wypadek w Salt Lake City jest jednym z kilku, do których doszło podczas korzystania z systemu autopilot. Rozwiązanie Tesli zostało zaprojektowane, aby utrzymywać pojazd na pasie ruchu lub go automatycznie zmienić przy jednoczesnym zachowaniu bezpiecznej odległości od poprzedzającego samochodu.