- Od 2026 r. w samochodach osobowych i dostawczych do 3,5 tony obowiązkowy będzie m.in. nowy system eCall
- Od połowy roku każdy nowy samochód będzie musiał mieć jedne z najbardziej denerwujących systemów
- Nowe przepisy mogą wpłynąć na wzrost cen samochodów
- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się na końcu artykułu
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Zmiany dotyczą samochodów kategorii M1 (auta osobowe do 3,5 tony) oraz pojazdów kategorii N1 (pojazdy dostawcze do 3,5 tony). W pierwszej kolejności, bo od 1 stycznia 2026 r. w życie wejdzie zmiana, której właściciele aut prawdopodobnie nawet nie zauważą. Modyfikacja dotyczy systemu eCall, który teraz zostanie nazwany NG eCall, co oznacza, że będzie to nowa generacja, która obsłuży sieci LTE i 5G. System stanie się więc po prostu nowocześniejszy.
Poznaj kontekst z AI
- Przeczytaj także: Rewolucja w testach Euro NCAP. Nowe protokoły oceny już w 2026 r.
Od kiedy system obserwacji kierowcy?
Drugi z systemów kierowcy jednak na pewno zauważą. W ramach tzw. poziomu C producenci będą musieli poszerzyć wyposażenie standardowe o dodatkowe systemy bezpieczeństwa, takie jak:
- ostrzeganie o rozproszeniu uwagi kierowcy (układ monitoruje zachowanie osoby prowadzącej pojazd i ostrzega przed dekoncentracją);
- hamowanie awaryjne przed pieszymi i rowerzystami (system automatycznie wykrywa zagrożenie i rozpocznie hamowanie, aby uniknąć kolizji nie tylko z przeszkodą, ale również z niechronionymi uczestnikami ruchu).
- system utrzymania na pasie ruchu będzie dotyczył także samochodów z hydraulicznym układem wspomagania (do tej pory były wyłączone z tego obowiązku).
Oznacza to, że auto będzie bez przerwy obserwowało kierowcę i jego zachowanie, by wykryć oznaki zmęczenia, senności i rozproszenia uwagi. Niestety, w praktyce nie tylko ostrzega przed rozproszeniem uwagi, ale także po prostu denerwuje. System, nawet gdy kierowca spojrzy w lusterko, czy w radio, potrafi sygnalizować rozproszenie uwagi. Będzie on obowiązkowy w każdym samochodzie od 7 lipca 2026 r.
Czy Euro NCAP będzie karać za przyciski?
Od 2026 r. również organizacja Euro NCAP zmienia swój sposób sprawdzania bezpieczeństwa samochodów, co także może wpłynąć na wygląd i budowę nowych samochodów. Organizacja będzie bowiem uwzględniać w swojej ocenie bezpieczeństwa rozmieszczenie i rodzaj przycisków od najważniejszych funkcji samochodu, czyli świateł, wycieraczek itp. Tego raczej nie zobaczymy od razu, jednak niedługo może nastąpić powrót fizycznych przycisków od funkcji, które były przenoszone na ekran.
- Przeczytaj także: Chińczycy pracują nad obowiązkowym elektronicznym kagańcem. Ograniczy przyspieszenie
Czy po zmianach samochody podrożeją?
Chociaż wiele z tych rozwiązań jest już dostępnych w popularnych modelach, obowiązkowe ich wprowadzenie we wszystkich nowych samochodach rodzi pytania o koszty. Eksperci przewidują, że ceny najtańszych aut mogą wzrosnąć. Priorytetem pozostaje jednak bezpieczeństwo – zarówno kierowców, jak i pieszych czy rowerzystów.