W filmie Tron Legacy chodzi w skrócie o to, że syn wchodzi do świata gier, by uratować swojego ojca. W międzyczasie walczy ze złymi ludźmi i jeździ fajnym, świetlnym motocyklem. Coś jak miecze świetlne z Gwiezdnych Wojen, tyle tylko że na kołach i z mocnym silnikiem. Sądząc po trailerze, film zapowiada się dobrze, nawet bardzo.