Auto Świat Wiadomości Aktualności Tuningujesz auto? Stracisz dowód rejestracyjny

Tuningujesz auto? Stracisz dowód rejestracyjny

Autor Sobolak Justyna
Sobolak Justyna

Utrata dowodu rejestracyjnego i mandat w wysokości nawet 500 zł. Tak kończy się niezgodne z prawem modyfikowanie samochodu. Tuningując auto, lepiej nie dać się ponieść fantazji. Modyfikowane auta jak żadne inne przyciągają wzrok policjantów.

Tuning
Onet
Tuning

Być może dlatego, że wiarygodność przeglądów technicznych, wciąż budzi w naszym kraju wiele kontrowersji, policjanci decydują się od czasu do czasu sprawdzić stan naszych samochodów. Ich wzrok szczególnie przykuwają pojazdy kilkudziesięcioletnie, ale nie tylko.

Pierwsze w kolejce do kontroli są auta po tuningu. - Tuning optyczny jest najlepiej zauważalny gołym okiem. Wielokrotnie właśnie na tej podstawie policjanci ruchu drogowego zatrzymują pojazdy do kontroli drogowej, sprawdzając zamontowane (stuningowane) elementy  z warunkami technicznymi pojazdów - potwierdza  mł. asp. Marzanna Boratyńska z KWP w Łodzi.

Fanaberie policjantów

Osoby, które tuningują auta mając na uwadze wymogi prawne, mogą spać spokojnie. Gorzej z tymi, których przy modyfikowaniu samochodów ponosi fantazja. Oni muszą kombinować już na etapie przeglądu technicznego.

- Nie ma czegoś takiego, czego w Polsce nie da się załatwić. Kwestia tylko tego, za ile - mówi Jacek, który od lat tuninguje samochody. - Najlepiej mieć swój zaznajomiony zakład diagnostyczny, wtedy jest o wiele łatwiej, bo od razu daje się w łapę komu trzeba i problem załatwiony. A jak się jedzie w ciemno, to różnie bywa. Jedni nawet nie każą wjeżdżać na kanał, mówią, że nie ma szans, takie auto nie przejdzie - twierdzi.

Ale podbity przegląd nie pomaga w pozytywnym przejściu przez kontrolę drogową...

- No niestety, jak policjant się przyczepi, to nic nie pomoże. Zabierają dowód, wystawiają mandat i tyle. Znam chłopaków, którzy na miejscu kontroli zdzierali folię z szyb, jak okazywało się, że mają za mocno przyciemnione. Ale ryzykować warto. Ja tam jestem zdania, że jak jest ryzyko, to jest i zabawa - dodaje.

500 zł w plecy

Tej zabawy, zdaniem Jacka, nie ma, kiedy trzeba stosować się do wymogów prawnych. A te, są jasno określone. Samochody, zgodnie z prawem, mają być tak zbudowane, wyposażone i utrzymane, by nie zagrażały bezpieczeństwu osób nimi jadących i innych użytkowników ruchu, nie narażały kogokolwiek na szkodę, a także nie zakłócały spokoju publicznego przez powodowanie hałasu. Co to oznacza w praktyce?

- Szyby przednie pojazdu powinny mieć współczynnik przepuszczania światła nie mniejszy niż 75 proc., natomiast przednie boczne nie mniejszy niż 70 proc.; zderzaki oraz klamki drzwi nie mogą powodować zaczepienia innego uczestnika ruchu,  opony nie powinny wystawać poza obrys pojazdu, a zatem błotniki lub inne elementy nadwozia lub podwozia, nie powinny być  szersze niż szerokość opony, światła czerwone nie powinny być widoczne z przodu, a białe (żółte selektywne) z tyłu - wymienia Marzanna Boratyńska z KWP w Łodzi.

Jeśli policjanci stwierdzą niezgodności z dopuszczalną normą,  zatrzymają dowód rejestracyjny, a kierujący otrzyma mandat karny nawet do 500 zł.

Im głośniej, tym lepiej

Stracić dowód i 300 zł można też przez zbyt głośny wydech.

- Innym odrębnym tematem jest bardzo często denerwujący mieszkańców polskich miast tuning wydechu.  Przepisy regulują tą kwestię.  Policjanci w całym kraju  są wyposażeni w  sonometry, czyli narzędzie do badania hałasu emitowanego przez auta i jeżeli pomiar tym urządzeniem wykaże wartość powyżej 96 decybeli, wówczas kierującemu takim pojazdem policjant zatrzyma dowód rejestracyjny i  ukarze mandatem karnym w kwocie 300 zł - przypomina Boratyńska.

Choć policja nie prowadzi dokładnych statystyk, wśród najczęstszych powodów zatrzymania dowodu rejestracyjnego bez trudu wymienia właśnie niefabryczny układ wydechowy.

- W Poznaniu najczęstszą przyczyną odbierania dowodów rejestracyjnych był niefabryczny układ wydechowy pozbawiony katalizatora i  innych elementów powodujący ponadnormatywną  emisję spalin i ponadnormatywne emisję dźwiękową - mówi podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy KWP w Poznaniu.

- Do częstych przewinień kierowców należało też oklejanie folią o zmniejszonej przejrzystości szyb bocznych w przednich drzwiach samochodów - dodaje Borowiak.

Autor Sobolak Justyna
Sobolak Justyna
Powiązane tematy:CzytelniaMoto (Serwis)
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków