Chociaż sprzedaż nowych samochodów w ostatnich miesiącach wzrasta, to jak się okazuje niektóre europejskie fabryki wykorzystują nawet mniej niż 30 proc. swoich mocy produkcyjnych.
Najmniej wydajną europejską fabryką samochodów w 2013 roku okazało się Mirafiori. Wykorzystano tam tylko 16 proc. rzeczywistych możliwości produkcyjnych, co pod dużym znakiem zapytania stawia dalsze losy tego zakładu. Jednak ze względu na niekwestionowane zasługi dla rozwoju nie tylko włoskiej motoryzacji, Fiat robi wszystko, aby tę placówkę utrzymać przy życiu. Aktualnie produkowane jest tam tylko Alfa Romeo MiTo. Pierwotnie rozważano możliwość ostatecznego zamknięcia w 2015 roku, ale ostatecznie będzie tam powstawał nowy SUV Maserati Levante i nie wyklucza się także podobnego modelu marki Alfa Romeo.
Problemy z wykorzystaniem mocy produkcyjnych mają także francuskie fabryki. Zakład w Sandouville, należący do Renault, produkuje tylko 18 proc. tego co mógłby wytworzyć rocznie. Producent ratuje przyszłość zakładu przeniesienie produkcji samochodu Renault Trafic
Najmniej wydajne fabryki w Europie | ||||
Fabryka | Kraj | Producent | Wykorzystanie mocy | Produkty w 2013 r. |
Mirafiori | Włochy | Fiat | 16 % | Alfa Romeo MiTo |
Sandouville | Francja | Renault | 18 % | Renault Laguna, Renault Espace |
Villaverde | Hiszpania | PSA | 22 % | Peugeot 207+, Peugeot 207 CC |
Melfi | Włochy | Fiat | 22 % | Fiat Punto |
Rennes | Francja | PSA | 27 % | Citroën C5, Peugeot 508 |
Zamykanie ze względów ekonomicznych fabryk samochodów nie jest niczym nowym. Jednak dla producenta są to także duże koszty. Przykładem może być fabryka Forda w Genk. Przeniesienie produkcji do hiszpańskiej Walencji będzie kosztowało 800 mln euro.
Oczekuje się, iż w ciągu najbliższych pięciu lat w Europie zamkniętych zostanie przynajmniej pięć fabryk samochodów. Chociaż szef Volkswagen Group Martin Winterkorn jest przekonany, że na starym kontynencie można zamknąć 10 zakładów.
Wiadomo już, że dwie fabryki będą zamknięte. Opel kończy produkcję w Bochum, Ford finalizuje w Genk. Kolejnym kandydatem do zakończenia produkcji jest turecka fabryka Hondy w Gebze, która aktualnie wykorzystuje tylko 30 proc. swoich możliwości produkcyjnych.
Jednak dzięki zamknięciu niepotrzebnych fabryk, inne zyskują. W 2013 roku średnio europejskie fabryki samochodów wykorzystywały 68 proc. swoich możliwości, a w 2014 r. ta wydajność ma wzrosnąć do 70 proc. Natomiast powrót do 85 proc. z roku 2007 będzie dopiero możliwy najwcześniej w 2020 roku.