Odezwały się już pierwsze protesty. Z propozycją nowych przepisów nie zgadzają się Brytyjczycy, którzy zapowiedzieli ostrą walkę z biurokratami z Brukseli. Według przygotowywanej dyrektywy unijnej każdy nowy samochód przez cały swój żywot powinien zachować fabryczną specyfikację i wygląd.
Według dziennika Daily Mail przyjęcie takich przepisów oznacza koniec jazdy po drogach publicznych dla milionów samochodów. Takiej kontroli nie przejdzie już żaden oldtimer ani też auto po tuningu. To nie tylko zakaz używania innych kół, zmodyfikowanego podwozia, czy róznych kitów nadwozia. Problemem mogą okazać się także wycieraczki, które mają inną długość niż fabryczne.
Według przedstawiciela Federacji klubów aut zabytkowych, takie pomysły są nie do zaakceptowania. Modyfikacje, zmiany i ulepszenia, to część historii motoryzacji. Tylko w Wielkiej Brytanii przy renowacji, modyfikacji i produkcji części zamiennych do pojazdów zabytkowych pracuje 28 tys. osób, a kolejnych 10 tys. zatrudnionych jest w firmach zajmujących się tuningiem aut. I to oni zamierzają` protestować aż do skutku.