Fotografia ukazała się na profilu dowództwa w mediach społecznościowych i szybko obiegła internet. Częściowo spalony pojazd na zdjęciu nie ma rozłożonego radaru, który pozwoliłby mu na wsparcie sił lotniczych. Analizując kadr, można wywnioskować, że maszyna była unieruchomiona, gdy została zaatakowana. Ponadto transporter MAZ nosi ślady ostrzału - być może pojazd wpadł w zasadzkę? Oficjalny podpis zdjęcia brzmi "Poranek powinien zacząć się od porcji dobrych wieści! SSO działa"

Jeżeli faktycznie mamy do czynienia z rosyjskim pojazdem, to taka zdobycz byłaby bardzo ważna dla Ukrainy pod względem wywiadowczym. Z kolei niektóre źródła cytujące fotografię podają, że zniszczony został radar naprowadzania 30N6 systemu rakiet przeciwlotniczych S-300 należący do strony ukraińskiej. Tak czy inaczej, to techniczna przydatność tego urządzenia jest zdeterminowana przez jego obecny stan techniczny, którego nie można ocenić po jednym zdjęciu (pomimo widocznych zniszczeń).