BMPT "Terminator" to ciężki bojowy wóz wsparcia czołgów, który jest jednym z nowocześniejszych pojazdów, którymi może posługiwać się rosyjska armia. Pomimo że jego projektowanie rozpoczęło się pod koniec ubiegłego stulecia, to doczekał się on już modernizacji i może stanowić spore wyzwanie dla wojsk ukraińskich podczas obrony miast.

Bo właśnie do działań na ulicach miast został stworzony "Terminator". Jest to pojazd, który powstał po działaniach wojennych Rosji w Afganistanie. To wtedy okazało się, że wozy BMP-1 i BMP-2 nie są skuteczne podczas walki z piechotą i nie stanowią ochrony dla czołgów. Mimo wszystko w Ukrainie możemy zobaczyć również takie pojazdy prowizorycznie dopancerzone przez ich załogi.

Może jednocześnie atakować cztery obiekty

Zauważone "Terminatory" to wersje wprowadzone do armii w 2018 r., które wyposażone są w cztery wyrzutnie pocisków przeciwpancernych kalibru 130 mm 9M120-1 Ataka-T ATGM z laserowym systemem naprowadzania, dwie sparowane armaty 2A42 kalibru 30 mm, dwa granatniki automatyczne AGS-17 kal. 30 mm i karabin maszynowy 7,62 mm.

Takie uzbrojenie pozwala "Terminatorowi" na prowadzenie ognia jednocześnie do czterech różnych celów, a jego nazwa wzięła się z tego, że są one bardzo mocno zautomatyzowane, tak jak robot w filmie, w którym główną rolę grał Arnold Schwarzenegger.

Porównywalny do T-90

Rosyjski pojazd wyposażony jest w pancerz reaktywny i ekrany przeciwkumulacyjne, pojazd ponadto jest porównywany do konstrukcji T-90, mimo że jego kadłub oparty jest na T-72. Wykorzystuje on silnik z T-90, jednak na wyposażeniu ma jeszcze jedną, pomocniczą jednostkę napędową, która pozwala na utrzymanie elektryczności i działanie podczas długotrwałego postoju. Chroni on także załogę przed atakiem chemicznym i pyłem radioaktywnym, a także posiada system obrony elektromagnetycznej, zapewniający neutralizację min.

Jego zadaniem jest ochrona przed pociskami z ręcznej broni pancernej, wsparcie piechoty, niszczenie lekko opancerzonych pojazdów i nisko lecących celów. Pojazd ma współpracować z dwoma, a w terenach zabudowanych z jednym czołgiem.

Tego typu pojazd może być bardzo pomocny armii rosyjskiej podczas próby podbicia Donbasu. Na szczęście mówi się, że Rosjanie mają ich jedynie około dziesięciu sztuk.