Na realizację czeka wiele niedokończonych projektów - od zużywającego maksymalnie 2,5 litra paliwa auta po następcę bardzo udanego, ale niezbyt popularnego wśród kupujących Phaetona. Pytanie tylko, które z nich uzyskają aprobatę byłego członka kierownictwa DaimleraChryslera. Na razie wiadomo, że nowy szef chce kontynuować prawie wszystkie projekty, ale na pewno nie w taki sposób, jak wymyślił to sobie prezes koncernu Bernd Pischetsrieder. Jednym z pierwszych punktów programu zmian VW będzie mocniejsze zaangażowanie się firmy w niszę pomiędzy Passatem a Phaetonem, klasę wyższą (następca Phaetona) oraz bardzo ważne samochody terenowe. Oto dwie nowe propozycje centrali w Wolfsburgu:- A-SUV na bazie Golfa (może ewentualnie występować jako Skoda Yeti lub Seat Terra),- Touareg - face lifting (2006) oraz odmiana coupé (2007).Do dyskusji o stylistyce A-SUV-a Bernhard miał już okazję dołożyć swoje "trzy grosze". Przy pierwszej odsłonie samochód wypadł rzekomo zbyt skromnie i niepozornie - po prostu Golf Plus z kilkoma dodatkowymi kantami i przetłoczeniami. Przerobiona wersja ma być pojazdem lifestylowym i ładniejszym. Niezmienne zostaną za to właściwości terenowe - rozstaw osi czy kąty natarcia i zejścia. Czy uda się utrzymać zapowiadany wcześniej termin wprowadzenia pojazdu do produkcji (koniec 2007 roku), pozostaje kwestią otwartą. Zbyt długo także zwlekano z podjęciem decyzji o rozszerzeniu rodziny Touarega. Jeśli wziąć pod uwagę zyski, ten duży SUV jest dla Volkswagena najważniejszym autem ostatniego okresu. Ze względu na małe możliwości produkcyjne fabryki w Bratysławie oraz wcześniej planowane zakończenie produkcji auta w 2009 roku jeszcze do niedawna decyzja o rozszerzeniu palety wisiała na włosku. Jednak Porsche (wytwarzające bratniego Cayenne'a) i VW zdecydowały wspólnie o utrzymaniu produkcji auta do końca 2010 roku. Tym samym wydłużył się cykl życia samochodu o kolejne lata - wystarczający okres, by na nowo przeprowadzić kalkulacje opłacalności nowych odmian nadwoziowych.Szczególnie duże szanse ma wersja coupé, bo w tym przypadku modyfikacje ograniczyłyby się głównie do dachu i przeszklenia - klapy, drzwi i struktura karoserii pozostałyby takie same. Zmienione zderzaki oraz poszerzone progi i nadkola mają dodać autu sportowego charakteru. W środku za design w stylu coupé będzie odpowiedzialna niższa pozycja za kierownicą. Aby lepiej odróżnić odmianę podstawową od coupé, ta ostatnia (wzorem Audi Q7) nie będzie wyposażana w terenowe przełożenia skrzyni biegów czy blokady mechanizmów różnicowych. Nawet zoptymalizowane pod względem masy wersje R z turbodoładowanym silnikiem i napędem na tył stoją na razie pod znakiem zapytania. Za to na pewno ulepszone zostaną silniki. Nowe, 3,6-litrowe VR6 osiągnie moc 280 KM, a jednostka 4.2 z bezpośrednim wtryskiem benzyny FSI - 345 KM. Zmiany nie ominą także turbodiesli - 5-cylindrowe TDI rozwinie 185 KM, a przy V10 TDI inżynierowie obiecują nawet 350 koni. Jednak to jeszcze nie wszystko. W Wolfsburgu myśli się również o pikapie na bazie Touarega, ale bliższe szczegóły pozostają na razie tajemnicą. Obydwaj szefowie VW, obecny i poprzedni, zgodziliby się jednak, że Volkswagen potrzebuje również aut, które będą wywoływać dreszcz emocji. Taki ma być np. CCR, o którym prezes zarządu VW powiedział: "Chciałbym, abyśmy zrealizowali ten koncept, bo w ten sposób w ciągu następnych 15 lat będziemy w stanie zbudować sportowe auta dla wielu naszych marek". Pod kryptonimem CCR kryje się bardzo sztywna i lekka, modułowa konstrukcja nadwozia z centralnie umieszczonym silnikiem, która może przybierać różne wymiary. Struktura karoserii opiera się na aluminiowych profilach, które można łączyć ze sobą podobnie jak dziecięce klocki. Ponieważ oprócz długości i rozstawu osi moduły pozwalają również na zmianę rozstawu kół, to obok planowanych motorów 4-cylindrowych i VR6 w aucie mogłoby znaleźć zastosowanie również olbrzymie V8.Inżynierowie zajmujący się planowaniem produktu we wczesnej fazie projektu przewidzieli 5 różnych wersji nadwoziowych:- 2-osobowego roadstera z płóciennym dachem - Concept R;- 2-miejscowe coupé o nazwie Concept C;- Coupé 2+2 z dodatkowymi tylnymi drzwiami;- trzymiejscowy pojazd z kierownicą pośrodku i kołami na zewnątrz;- trzymiejscowy, oszczędny samochód o wyjątkowo niskim oporze aerodynamicznym. Na pytanie, czy tylko jedna marka będzie korzystała z tego projektu, szef koncernu Bernd Pischetsrieder odpowiada: "Projektowanie i produkcja tego pojazdu będą centralnie koordynowane, a lista ewentualnych kandydatów mogących go wykorzystać jest długa - od Volkswagena po Bugatti". Paleta silników będzie się zaczynała oszczędnym dieslem, a kończyła na 450-konnym motorze 8-cylindrowym. Pierwszy wariant CCR-a, czyli odmiana Concept R, ma wejść do produkcji w 2007 roku. Oczywiście auta rekreacyjne to tylko część zamierzeń nowego szefa VW. Marka potrzebuje również tanich propozycji odpowiadających na takie produkty konkurencji, jak Opel Meriva, Renault Modus czy Fiat Idea. Polo Plus na bazie kolejnej generacji pojazdu byłoby jednak zbyt drogą propozycją. Dlatego zdecydowano się dać "zielone światło" czemuś skromniejszemu, czyli Foxowi MPV. Samochód zostanie zaprezentowany pod koniec tego roku w Brazylii. Jeśli tylko 3-drzwiowa wersja zostanie w Europie tak dobrze przyjęta, jak się oczekuje, to w 2006 roku do oferty dołączy van oparty na jego technice.Nowy, wielozadaniowy VW to nie supernowoczesny samochód, za to ma być oferowany w rozsądnej cenie. Jeśli komuś zależy na takich dodatkach, jak ksenony, nawigacja czy skórzana tapicerka, będzie musiał poczekać na nowe Polo.Fox MPV ma przekonywać ponadprzeciętną funkcjonalnością, dużą przestrzenią oraz kompletnym wyposażeniem podnoszącym bezpieczeństwo - poduszki, ABS i ESP. Na życzenie będzie można zamówić relingi dachowe czy pełnowymiarowe koło zapasowe montowane na zewnątrz auta.