- Od 10 września 2025 r. właściciele pojazdów mogą wskazać datę rozwiązania polisy OC, co zwiększa elastyczność zarządzania ubezpieczeniem
- Nowe przepisy pomagają uniknąć kary za brak ciągłości ubezpieczenia, która teraz przy przerwie dłuższej niż 14 dni wynosi ponad 9 tys. zł
- Pod koniec listopada zacznie obowiązywać kolejna zmiana, która pomoże uchronić Polaków przed oszustwami z wykorzystaniem ich danych osobowych
Pod koniec sierpnia br. zapowiadaliśmy zmianę, która ułatwi życie posiadaczom pojazdów. Mowa o sytuacji, gdy nowy nabywca przejmuje wraz z pojazdem obowiązkowe ubezpieczenie OC, wykupione przez poprzedniego właściciela. Jeszcze do wtorku (9 września) nowy właściciel miał dwie możliwości zakończenia wcześniej zawartej ochrony ubezpieczeniowej. Od dzisiaj mają już trzecią.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoTeraz właściciel pojazdu może określić datę wygaśnięcia umowy OC
Od 10 września 2025 r. nabywca używanego auta może już nie tylko wypowiedzieć umowę OC zawartą przez sprzedającego lub korzystać z niej do czasu jej wygaśnięcia, lecz także może samemu wskazać datę rozwiązania polisy. Ale jak przypomina Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG), wprowadzona zmiana nie zwalnia właściciela pojazdu z zapewnienia ciągłości ubezpieczenia, aby uniknąć ryzyka zapłaty kary za brak ważnej polisy, co w niektórych sytuacjach może okazać się pewnym utrudnieniem.
Jeszcze przed zmianami wypowiedzenie polisy oznaczało jej natychmiastowe unieważnienie. To z kolei wymagało od nabywcy wcześniejszego przygotowania nowej polisy OC. Tylko dzięki temu można było uniknąć kary za brak ciągłości obowiązkowego ubezpieczenia. Od września procedura ulega uproszczeniu — umowa może zostać wypowiedziana z wyprzedzeniem, a właściciel samochodu ma czas na uzgodnienie nowej polisy i zapewnienie ciągłości ochrony ubezpieczeniowej.
- Przeczytaj także: Od 2026 r. czekają nas zmiany. W najgorszym scenariuszu kara za brak OC wyniesie 10 tys. zł
Nowe przepisy pozwolą uniknąć kary za brak ciągłości ubezpieczenia
UFG podkreśla, że nowe przepisy przyniosą udogodnienia dla posiadaczy pojazdów, bo zapewnią im większą elastyczność w zarządzaniu obowiązującą polisą, a przede wszystkich uchronią ich przed ryzykiem kary za brak ważnego ubezpieczenia OC. Po zakupie auta używanego umowa OC zawarta przez sprzedającego nie przedłuża się automatycznie. To wymaga zawarcia osobnej polisy najpóźniej ostatniego dnia obowiązywania dotychczasowej umowy.
Jeszcze do 9 września problem polegał na tym, że osoby, które przesyłały do dotychczasowego ubezpieczyciela wypowiedzenie umowy OC, w tym samym dniu traciły ochronę ubezpieczeniową. Wielu kierowców błędnie sądziło, że wypowiedzenie umowy oznacza, że ta straci ważność w dniu zakończenia działania polisy. I z tego powodu narażały się na kary za brak ciągłości ubezpieczenia.
W przypadku wprowadzonej od dzisiaj możliwości określenia daty rozwiązania umowy OC osoby nabywające pojazd mogą już uniknąć tego niebezpieczeństwa. Warto pamiętać, że jeśli przerwa w ciągłości ubezpieczenia trwa dłużej niż 14 dni, kara wynosi dwukrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę, co teraz oznacza konieczność zapłacenia 9330 zł.
Kolejne kluczowe zmiany już w listopadzie 2025 r.
Kolejna zmiana w prawie, która zacznie obowiązywać 27 listopada 2025 r., ma zwiększyć ochronę danych osobowych kierowców. Od tego dnia ubezpieczyciele będą mieli możliwość sprawdzania, przez system UFG, czy klient, który chce zawrzeć umowę OC, nie zastrzegł wcześniej swojego numeru PESEL. Zastrzeżenie dostępne w aplikacji mObywatel jest mechanizmem zabezpieczającym przed zawieraniem umów na cudze dane.
Jeżeli PESEL klienta okaże się zastrzeżony, ubezpieczyciel będzie mógł odmówić zawarcia umowy. Aby do niej doszło, zainteresowany będzie musiał tymczasowo cofnąć zastrzeżenie. Jak wyjaśnił Damian Ziąber, w przypadkach stałych klientów ubezpieczyciele mogą zrezygnować z opcji sprawdzania PESEL-u. Jednak w przypadku nowych klientów bądź wątpliwości związanych z potwierdzeniem tożsamości osoby, która chce zawrzeć ubezpieczenie, sprawdzanie tej bazy stanie się prawdopodobnie standardową procedurą.
Wprowadzenie możliwości weryfikacji zastrzeżonego PESEL-u nie jest obligatoryjne, ale da ubezpieczycielom narzędzie pozwalające skuteczniej przeciwdziałać nadużyciom. Dla kierowców nowelizacja oznacza większą kontrolę nad swoimi danymi i dodatkową warstwę bezpieczeństwa przy zawieraniu umów ubezpieczeniowych.
- Przeczytaj także: Ubezpieczenie Toyoty już nie jest tanie. Niespodziewany efekt hybryd