Walka o pozycję światowego lidera stanowi podstawę strategii i grupa Volkswagen jest przekonana, że cel ten zostanie osiągnięty w 2018 roku. Już w tym roku niewiele brakowało, bo wyraźnie zmalała sprzedaż najgroźniejszych konkurentów – Toyoty i GM. Zgodnie z zainteresowaniem rynku w najbliższych latach nastąpi poszerzenie palety produktowej i umocnienie się na wszystkich ważnych rynkach. Tym samym może spełnić się marzenie Ferdynanda Piecha o globalnym producencie, który zaoferuje każdy typ samochodu – od mini do ciężarówki.

Pierwszym etapem będzie dołączenie do koncernu marki Porsche, co stanie się w 2011 roku. Co prawda to tylko dzisiaj 100 tys. samochodów rocznie, a do roku 2018 ma być 200 tys. rocznie. Jednak Porsche ma w swojej palecie pięć modeli i wyjątkową grupę docelową.

Rola pozostałych marek jest jasna. Audi nadal będzie na segment premiowy, Seat zaoferuje zwykłym użytkownikom sportowy design, Škoda bardziej konserwatywny, który uzupełni ofertę marki Volkswagen. Bentley związany jest z luksusem, a Lamborghini i Bugatti pozostaną kwiatkami w małych seriach.

Kolejnym istotnym segmentem jest dywizja pojazdów użytkowych VW Nutzfahrzeuge i szwedzka Scania – największy producent ciężarówek w Europie. Volkswagen ma także 30 proc. udziałów w niemieckiej firmie MAN.

Kolejne wzmocnienie pozycji zapewni w ciągu najbliższych kilku lat japońskie Suzuki. Obecnie dotyczy to 19,9 proc. udziałów, ale VW zamierza całkowicie przejąć markę do koncernu. Japończycy dostarczą technologie i doświadczenie w segmencie, który w VW nie należy do najmocniejszych. Ważnym elementem jest także ok. 2 mln samochodów marki Suzuki oraz motocykli i łodzi, wiodąca pozycja w Indiach. Japończycy natomiast potrzebują od VW turbodiesli oraz nowoczesnych jednostek benzynowych z doładowaniem.