Fale Atlantyku studzą lejący się z nieba od rana żar. Stare centrum nie jest imponujące. Zaniedbane ulice, pełne ogromnego hałasu, mają jednak swój urok. Miejskie autobusy prowadzą anonimowi kierowcy wyścigowi. Sunie wielki sznur Volkswagenów Gol (VW Golf na brazylijskim rynku), Chevroletów oraz Fiatów. Lecz Maluchów, Cinquecento, Seicento i Punto nie ma wcale! Z wyjątkiem Hondy mało są widoczne inne japońskie marki. Aut luksusowych mało, tylko starsze modele BMW i Mercedesa. Raz na parę dni przemknie Jaguar, ale na parkingach drogich hoteli widzi się Chevrolety, Omegi i Fiaty Marea. To chyba zaskoczenie, lecz w plebiscycie cenionego "Auto esporte" samochodem roku 1999 wybrano właśnie Mareę, której Fiat potrafił nadać status prestiżowej limuzyny (silniki wyłącznie 1.8 i 2.0, moc od 127 do 182 KM). Marea należy do aut drogich, osiągając nawet 110 tys. zł, a pomimo to - po Vectrze - należy do liderów klasy D, bijąc na głowę Peugeota 406, Renault Lagunę czy Nissana Primerę.Na tamtejszy rynek powraca hossa. Jak wynika z wydanych w kwietniu miejscowych miesięczników motoryzacyjnych, w styczniu i lutym 2000 roku sprzedano 187 788 samochodów, podczas gdy w analogicznym okresie poprzedniego roku zbyto 128 000 aut. Liderem jest Volkswagen oferujący głównie samochody rodziny Gol (hatchback, kombi Parati i pick-up Saveiro), bazującej na starszych modelach Golfa i Polo. W dwóch pierwszych miesiącach w Brazylii sprzedano 43 tys. aut typu Gol, a jeśli doliczyć pozostałe modele VW, to w sumie było to prawie 52 tys. pojazdów. Zaznaczyć trzeba, iż ceny tych aut należą do umiarkowanych. W tym samym czasie Fiat zbył o niecałe 2 tys. mniej samochodów, opierając swoją pozycję na rodzinie Palio, w której zdecydowanie dominuje hatchback. Kombi oferowane są nawet w wersji Sport (190 km/godz.) oraz Adventure (off-road). Dobrze sprzedaje się pick-up Strada (w czterech wersjach). Siena jest bardzo rzadko spotykana na ulicach Rio. Atrakcyjność rodziny Palio ulegnie prawdopodobnie obecnie istotnemu wzmocnieniu. Brazylijskie periodyki szeroko opisały i wysoko oceniły jej nowe wydanie ze znanym w Polsce silnikiem Fire 1.25 o mocy 80 KM oraz pedałem "gazu" drive by wire, wywodzącym się, jak akcentowano, z Formuły 1, Maserati 3200 i Alfy 166. W jakim stopniu zaowocuje to podniesieniem sprzedaży, nie wiadomo, ale w Fiacie z pewnością na to czekają, ponieważ konkurencja staje się coraz groźniejsza. Trzeci producent na liście, Chevrolet, w porównaniu do zeszłego roku bardzo zbliżył się do prowadzącej dwójki. Z poziomu 22,6 tys. w styczniu i lutym 1999 r. do 42 tys. w tym roku. Popularnością zaczęły się cieszyć Corsa hatchback i nie znana w Polsce Corsa Sedan oraz dość kosztowna Astra II. Gdyby nie Uno, którego poziom sprzedaży jest prawie taki sam jak Corsy Sedan, doszłoby do utraty przez Fiata drugiej pozycji w rankingu. Dalsze miejsca na liście producentów zajął Ford z liczbą 17 tys. aut (głównie Fiesta i Ka), piąte jest Renault - 6,6 tys. (głównie Clio i Mégane). Inni sprzedają wyraźnie mniej. Fatalnie powodzi się na tym rynku Daewoo. Mimo rozsądnych cen w ciągu 2 miesięcy obecnego roku sprzedano w Brazylii zaledwie 35 egzemplarzy.Ceny nowych aut w Brazylii na tle polskich są wyższe. Uno 1.0 58 KM kosztuje ok. 28 tys. zł. Golf 1.6 100 KM bez ABS i poduszek powietrznych jest za ok. 62 tys., Mondeo 2.0 130 KM z bogatym wyposażeniem, lecz bez ABS, to wydatek ok. 84 tys. zł. W tej sytuacji nie może dziwić, że rynek brazylijski obecnie jest znów znacznie większy od polskiego (w początkach roku 2000 o 106 tys. aut), to jednak dominują tu samochody z silnikiem o pojemności 1,0 l (ok. 70 proc.). Przypomina to nieco włoską drogę do motoryzacji z lat 50. czy polską lat 90., chociaż w Brazylii aut małych nie ma wcale.Innego rodzaju odmiennością jest zakres gwarancji udzielanej na pojazdy. Dominuje okres roczny bez limitu kilometrów (co znamy) albo dwuletni z ograniczeniem do 50 tys. km (nie ogranicza jedynie Citroen). Łada Niwa odwrotnie: poprzestając na jednorocznej gwarancji limituje ją jeszcze do 20 000 km.Rynek brazylijski, nawet na tle większości państw europejskich, imponuje swą wielkością. Społeczeństwo nie jest zbyt zamożne, zatem preferowane są tu auta mniej wyrafinowane technicznie, najczęściej należące do segmentu Opla Corsy czy VW Golfa. Edward Malak
W rytmie samby
Przewodniki nie kłamią - Rio zaskakuje. Widoki z Głowy Cukru i Corcovado, szczytu, który wieńczy 30-metrowy posąg Chrystusa Odkupiciela, urzekają.