Dla właściciela wspomnianego Lamborghini Espady piątek faktycznie okazał się pechowy, chociaż nie był to 13. Z relacji wynika, że 51-letni mieszkaniec Bloomfield Township w USA stracił swojego klasyka oraz połowę domu po tym, jak samochód wybuchł w garażu. Auto stanęło w płomieniach po tym w chwilę po uruchomieniu, a następnie wybuchło niszcząc przy okazji większość domu. Żadna z osób będących w tym czasie w mieszkaniu nie odniosła obrażeń i bez szwanku zdołała uciec. Nikt z poszkodowanych nie chciał komentować zdarzenia. Trudno się zresztą temu dziwić.