Maluch jako auto obsługujące lotnisko? Taki widok był czymś powszechnym jeszcze w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Dziś to już historia. Jednak dzięki jednemu z krakowskich kolekcjonerów z klubu "126Hoolignas Racing" można wrócić wspomnieniami do tamtych czasów.
Na krakowskim Balicach w towarzystwie samolotów Embraer 195 oraz Bombardier Q400 pojawił się ostatni Fiat 126p w historycznym malowaniu PLL LOT z 1976 r. autorstwa Romana Duszka i Andrzeja Zbrożka. Grafika obejmuje stylizowaną sylwetkę żurawia – zwycięski projekt Tadeusza Lucjana Gronowskiego w konkursie LOT-u z przełomu lat 1929 i 30, który do dziś pozostaje oficjalnym znakiem Polskich Linii Lotniczych.
Tak pomalowanymi Fiatami, dodatkowo wyposażonymi w radiotelefony, od 1979 r. jeździli pracownicy obsługujący płyty polskich lotnisk. Fiat 126 w tym malowaniu miał także epizod filmowy – wystąpił w serialu „07 Zgłoś się”.
Widoczne na zdjęciach model nie jest jednak egzemplarzem seryjnym, lecz jednym z aut stworzonych w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym FSM (OBR FSM) do celów sportowych i badawczych.
– W 2015 r., przeglądając archiwalne fotografie, trafiłem na zdjęcie „malucha” na lotnisku Warszawa Okęcie w barwach PLL LOT i to właśnie wtedy pojawiła się koncepcja dokładnego odtworzenia zabytkowego malowania, ale na historycznej, rajdowej wersji samochodu. Efektem kilkuletniej pracy jest ten oto pojazd – opowiada Marcin Małysz, właściciel nietypowego Fiata.
Wspomniany Maluch waży niewiele ponad 500 kg i jest napędzany 56-konnym silnikiem wykonanym przez Tomasza Cabaja (podstawowa jednostka osiągała 24 KM), który przy jego konstrukcji bazował na seryjnym bloku. Auto ma ponadto klatkę bezpieczeństwa i Fotele kubełkowe z pięciopunktowymi pasami. Jest już wpisane do rejestru zabytków.