Polsko-austriacka załoga Michał Broniszewski i Philip Peter już wcześniej zapewniła sobie tytuł mistrzowski w kategorii GTS, w której startowała cały sezon samochodem Ferrari F430 Scuderia.

Stąd w ostatniej rundzie postanowiła przymierzyć się do takiego samego na pozór pojazdu, ale wyższej kategorii Super GT, udostępnionego podobnie jak poprzednie auto przez renomowaną szwajcarską firmę Kessel Racing. Na paddocku kibice mogli podziwiać mistrzowski samochód Michała Broniszewskiego i Philipa Petera z dumnym napisem „GTS Champions 2009”.

Do pierwszego wyścigu Broniszewski i Peter wystartowali z doskonałego siódmego pola wywalczonego w sesji kwalifikacyjnej. Na pierwszej zmianie jechał Austriak, który utrzymywał doskonałe tempo i szybko awansował na 5 miejsce. Niestety, w drobnej kolizji stracił prawe lusterko, co bardzo utrudniało jazdę aż do mety. Mniej więcej w połowie wyścigu Peter zjechał do boksów, aby zatankować samochód.

Wtedy też za kierownicą zasiadł Michał Broniszewski. Polak jechał doskonałym tempem, ale coraz bliżej niego był Argentyńczyk Juan Manuel Lopez w podobnym, chociaż mocniejszym Ferrari, który wyprzedził naszego kierowcę na ostatnim okrążeniu.

Michał Broniszewski i Philip Peter osiągnęli metę na szóstym miejscu, co jest wynikiem powyżej oczekiwań, biorąc pod uwagę, że był to ich pierwszy start zupełnie innym samochodem, w dodatku w nieaktualnej specyfikacji z 2008 roku, o 30 KM słabszym, niż podobne samochody rywali.

Michał Broniszewski: Jestem bardzo zadowolony z wyniku w sobotnim wyścigu w Algarve. Po raz pierwszy startowałem nowym dla mnie samochodem. Byliśmy o krok od piątego miejsca, które obroniłbym bez problemu, gdybym miał prawe lusterko! Na ostatnim okrążeniu Lopez zaatakował po prawej stronie, zapewne widząc, że nie mam lusterka. Na ułamek sekundy straciłem go z oczu i to wystarczyło. Pomimo to, osiągnęliśmy bardzo dobry wynik. Chociaż nasz samochód nie dorównywał osiągami pojazdom rywali, jestem pod wrażeniem jego możliwości. Postaramy się wystartować w przyszłym roku taką maszyną, tylko w nowszej specyfikacji.

W drugim wyścigu na pierwszej zmianie samochód nr 32 prowadził Michał Broniszewski. Polak wystartował z 15 pola. Za kierownicą nieco zbyt twardo ustawionego Ferrari nie był w stanie pokazać pełni swoich możliwości.

Po mniej więcej 30 minutach Polaka zastąpił za kierownicą Philip Peter. Chociaż wynik nie był w ten weekend najważniejszy, polsko-austriacka załoga spisała się ponownie doskonale. Wyprzedziła wielu rywali i zajęła ostatecznie dziewiąte miejsce w stawce blisko 30 samochodów.

Michał Broniszewski: W drugim wyścigu jazdę utrudniał bardzo silny przeciwny wiatr na długiej prostej startowej, który nie pozwalał rozwinąć normalnej szybkości naszemu Ferrari, wyraźnie słabszemu od pojazdów rywali, którzy mając o 30 KM więcej nie odczuwali tego tak bardzo. Wyjątkowo trudny był ostatni zakręt – bardzo szybki, na którym samochód mocno odciążony dosłownie frunął bokiem nad nawierzchnią, co dostarczało wyjątkowych emocji, ale też było bardzo niebezpieczne.Udanym występem w Algarve zakończyliśmy wspaniały sezon w serii GT Open. W ten weekend wynik nie był najważniejszy. Wcześniej w 14 wyścigach aż 12 razy staliśmy na podium, odnosząc 6 zwycięstw. Dzięki temu zdobyliśmy ważny i wysoko ceniony w świecie wyścigów tytuł mistrzowski. To naprawdę powód do dumy. Przed sezonem nawet nie marzyliśmy o takim sukcesie.Dziękuję bardzo wszystkim, którzy pomogli w osiągnięciu tego wyniku. Przede wszystkim wielki wkład w sukces ma mój kolega z załogi Philip Peter, od którego bardzo dużo się nauczyłem. Dziękuję także znakomitemu szwajcarskiemu zespołowi Kessel Racing, który wykazał się wielkim profesjonalizmem. Samochód spisywał się niezawodnie przez cały trudny i długi sezon. Chociaż sezon GT Open się zakończył, planuję jeszcze start w wyścigu zimowej serii Formuły Le Mans 22 listopada na torze Paul Ricard we Francji.

WYNIKI

Pierwszy wyścig

Drugi wyścig

KLASYFIKACJA SEZONU

International GT Open

Kategoria GTS

MiejsceKierowcy (Kraj)Punkty1.Michał Broniszewski i Philipp Peter (Polska/Austria)1072.Massimiliano Wiser (Włochy)903.Lucas Guerrero (Hiszpania)85