1020 KM, 2,1 s do 100 km/h oraz 322 km/h prędkości maksymalnej - to wartości Tesli Model S Plaid, które robią wrażenie. Suche dane nie oddają jednak tego, jak w praktyce radzi sobie to auto i jak wypada na tle samochodów, które powszechnie uważane są za naprawdę szybkie. Zwłaszcza, jeśli jest to Tesla przygotowana pod kątem wyścigów.

Podczas Hypercar Invitational 3 za kierownicą Tesli Model S Plaid, przygotowanej przez Unplugged Performance, a więc zdecydowanie nieseryjnego auta, zasiadł Randy Pobst, kierowca wyścigowy i dziennikarz magazynu "Motor Trend". W jego rękach, na torze WeatherTech Raceway Laguna Seca, Tesla Model S Plaid nie dała żadnych szans konkurencji. Łupem padły Porsche 991 GT3 RS, a chwilę potem McLaren Senna. Najdłużej Tesli opierał się McLaren P1, jednak i ten został wyprzedzony. Wszystko działo się na przestrzeni zaledwie pięciu zakrętów toru.

Tesla Model S Plaid przygotowana przez Unplugged Performance zdecydowanie nie jest seryjnym samochodem. Niestety, niewiele wiadomo o jej specyfikacji i czy firma, która na co dzień zajmuje się modyfikacją różnych modeli Tesli, ingerowała w jej układ napędowy. Na pewno zastosowano opony Yokohama i amortyzatory Bilstein. Wszystko wskazuje także na to, że modyfikacji uległ akumulator na lekką, wyścigową konstrukcję dostarczoną przez Braille Battery, Inc.