W trakcie prezentacji Elon Musk stwierdził, że pokazuje właśnie najszybszy produkcyjny samochód na świecie. Do 60 mil/h Tesla Model S Plaid rozpędzać się ma w zaledwie 1,99 sek. (sprint do 100 km/h wg polskiej strony Tesli trwa 2,1 sek.), przy czym osiągi te nie zostały okupione małym zasięgiem.
Tesla Model S Plaid - zasięg ponad 600 km
Plaid na jednym ładowaniu przejeżdżać ma w standardowej wersji 628 km. W wydaniu Long Range ma być to nawet 663 km (wg polskiej strony 652 km), jednak wersja ta nie ma aż tak piorunujących osiągów, jak Plaid - "zaledwie" 3,2 sek do setki i prędkość maksymalną 250 km/h. Model S Plaid tymczasem może rozpędzać się do 322 km/h. Tesla Model S Plaid ma ładować się w tempie przystającym do jej osiągów. Maksymalnie można zyskać do 300 km zasięgu w 15 minut.
Tesla Model S Plaid - trzy silniki i włókno węglowe
Przeczytaj też:
- Tesla Model S Plaid - nowe informacje i... rekord na ćwierć mili
- Co lubimy, a co nam przeszkadza w nowych autach?
- Przegląd rynku samochodów elektrycznych
Tesla Model S jako drugi samochód elektryczny na świecie dysponuje trzema silnikami. Zbudowano je z wykorzystaniem włókna węglowego. Elon Musk stwierdził, że nie było to łatwe, ze względu na różnicę w rozszerzalności cieplnej pomiędzy włóknem węglowym a miedzią, ale w końcu się udało. Taka konstrukcja ma także inną zaletę - silniki Tesli są lekkie - ponoć da się je bez problemu unieść. Całość potrafi rozkręcić się do 20 tys. obr./min. Zmodernizowana bryła nadwozia ma także rekordowo niski współczynnik oporu aerodynamicznego - 0,208.
Tesla Model S Plaid - wydajniejsza niż wcześniej
Ciekawym rozwiązaniem, które pojawiło się przy okazji prezentacji tesli Model S Plaid jest nowa pompa ciepła z bardzo dużą, i ustawioną pod kątem chłodnicą. Nowe rozwiązanie ma być o 30 proc. wydajniejsze i zużywać ma do 50 proc. mniej energii, co skutkować ma mniejszym spadkiem zasięgu przy niskich temperaturach i niższym ograniczaniem mocy zespołu napędowego.
Do wnętrza nowej Tesli zamiast kierownicy trafił wolant zoptymalizowany pod kątem współpracy z Autopilotem i nieograniczający widoczności. Do środka samochodu trafiły także nowe ekrany, odświeżony interfejs użytkownika (o grafikę dbają układy AMD RDNA 2 o mocy porównywalnej z PlayStation 5 - podczas prezentacji pokuszono się nawet o demonstrację ich możliwości, uruchamiając grę Cyberpunk 2077, której Elon Musk jest fanem) z możliwością np. zadokowania okien ładowarki indukcyjne, gniazda USB typu C oraz uczący się system audio z 22 głośnikami o łącznej mocy 920 W. Pasażerowie tylnej kanapy zyskali także nieco więcej miejsca, a otwory wentylacyjne ukryto, podobnie jak w Modelu 3. Auto ma być także jeszcze inteligentniejsze niż wcześniej. Do nawigacji trafić mają punkty pośrednie, a samochód sam wybierać ma kierunek jazdy - kierowca nie będzie musiał decydować, czy ma się ono poruszać do przodu, czy do tyłu.
Podczas eventu dostarczono także pierwsze 25 egzemplarzy nowego modelu jego nowym użytkownikom: