Amerykańska agencja JD Power przyjrzała się najnowszym nowinkom technicznym, które pojawiły się w ostatnich latach w samochodach. Na potrzeby raportu stworzono indeks TXI (Tech Experience Index), czyli stopień zadowolenia ze stosowanych w autach technologii. Badania te prowadzone są w USA już od pięciu lat, ale w tym roku skupiono się na najbardziej zaawansowanych technologiach, które dopiero od niedawna pojawiły się w świecie motoryzacji.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoWprowadzony na potrzeby badania wskaźnik innowacji TXI mierzy skuteczność wprowadzania tych technologii na rynek przez każdą markę motoryzacyjną – mierzony jest w skali 1000 punktów. Co ważne indeks łączy w sobie poziom przyjęcia nowych technologii przez klientów z jakością zastosowanego rozwiązania, czyli bada, jak bardzo właściciele lubią daną technologię oraz jakie problemy napotykają podczas korzystania z nich.
Najbardziej doceniamy "dodatkową parę oczu"
Z badań wynika, że właściciele nowych samochodów najwyżej oceniają dodatkowe kamery, które pomagają kierowcy przy manewrach. Najwyższy poziom satysfakcji uzyskały kamery cofania (894 punktów). Na drugim miejscu znalazł się system kamer 360 stopni, zapewniający widok dookoła samochodu (884 punkty), a nieco niżej (858) tzw. "transparent trailer view" czyli zestaw kamer, dzięki którym kierowca ma obraz tego, co dzieje się za holowaną przyczepą. Co więcej w przypadku tych technologii wysoki odsetek właścicieli potwierdza, że będzie chciało mieć te rozwiązania w kolejnych autach (73 proc. dla kamery cofania, 62 proc. dla kamer 360 stopni i 53 proc. dla kamery dającej obraz za przyczepą).
Te technologie najcześciej krytykują kierowcy
Właściciele aut z segmentu premium z jednej strony wysoko ocenili pomysł sterowania urządzeniami pokładowymi za pomocą gestów rąk. Z drugiej jednak strony rozwiązanie to otrzymało najniższą notę satysfakcji z użytkowania. Użytkownicy, którzy mają tę funkcję w swoich autach, narzekali na wysoki wskaźnik problemów (36 problemów na 100 pojazdów) – to ponad dwukrotnie więcej niż w przypadku następnej w kolejności technologii. Tylko 61 proc. właścicieli aut ze sterowaniem gestami korzysta z tej technologii, kiedy prowadzi samochód, przy czym 14 proc. nigdy jej nie wypróbowało, a 16 proc. wypróbowało ją, ale już jej nie używa.
Nie mamy zaufania do wszystkich asystentów jazdy
Producenci prześcigają się w proponowaniu coraz to nowszych asystentów jazdy kierowcy, które zbliżają nas w kierunku jazdy autonomicznej. Badanie pokazało jednak, że właściciele nie ufają tym technologiom. Co prawda niektórzy kierowcy wspominają o pozytywnych doświadczeniach, jakie mają podczas korzystania z "asystentów jazdy" (np. mniejszy stres i zmęczenie podczas podróży), ale jednocześnie większość kierowców uznaje je za "denerwujące lub rozpraszające".
Eksperci JD Power uważają jednak, że często problem nie leży w samej technologi (aczkolwiek z działanie układów wspomagających bywa różnie w zależności od producentów aut), tylko w braku wiedzy na temat ich działania. Firma sugeruje, że wprowadzenie szkoleń z prawidłowej obsługi takich technologii poprawiłoby znacznie ich postrzeganie.
Po raz pierwszy oceniono też technologie w Teslach
Po raz pierwszy do badania zaproszono także właścicieli Tesli. Marka Elona Muska otrzymała 593 punktów, zajmując nieoficjalnie drugie miejsce po Volvo. Jednak producent samochodów nie jest sklasyfikowany wśród innych marek w badaniu, ponieważ nie spełnia kryteriów rankingu. W przeciwieństwie do innych producentów Tesla nie udziela JD Power pozwolenia na badanie swoich właścicieli w 15 stanach, w których jest to wymagane. Wynik obliczono na podstawie próby ankiet przeprowadzonych w pozostałych stanach.