Elektryczna Tesla Model S Plaid może pochwalić się szokującymi osiągami jak na rodzinny samochód, który może wygodnie pomieścić pięć osób, ma sporą przestrzeń bagażową i pełne wyposażenie. Maszyna dysponuje 629 km zasięgu (wg polskiej strony Tesli), mocą 1020 KM, prędkością maksymalną 322 km/h oraz przyspieszeniem do 100 km/h w 2,1 s.

Maszyna dowiodła swoich możliwości, pobijając rekord świata na ćwierć mili. Podczas próby na torze wyścigowym Auto Club Famoso Raceway w Bakersfield w Kalifornii Tesla osiągnęła 9,23 s i 244,87 km/h. Wynik ten, osiągnięty jeszcze w maju, był szeroko komentowany. Głównym powodem podważania wiarygodności tych informacji był fakt, że pochodziły one od tajemniczego informatora.

Przeczytaj także: Ford Mustang Mach-E kontra Tesla Model 3

Spekulacjom kres położył Jay Leno, któremu wg tego samego źródła udało się wykonać przejazd w czasie 9,5 s z dwoma pasażerami na pokładzie. Leno w rozmowie z twórcą podcastu "Spike's Car Radio" potwierdził, ze czas ten jak najbardziej był osiągalny - sam bowiem przejechał "ćwiartkę" Teslą Model S Plaid w 9,247 s. Na mecie osiągnął 244,76 km/h.

Rekord czeka jeszcze na oficjalne potwierdzenie (nastąpić ma ono prawdopodobnie 10 czerwca), ale wszystko wskazuje na to, że najszybszym na ćwierć mili samochodem produkcyjnym nie jest już Bugatti Chiron, którego czas to 9,4 s.

Dla wszystkich zainteresowanych Teslą Model S Plaid, która wg polskiego cennika Tesli kosztuje 529 990 zł, mamy także dwie kolejne wiadomości - dobrą i złą. Dobra jest taka, że Elon Musk, jak to ma w zwyczaju, czyli na Twitterze, zapowiedział, że Model S jeszcze w tym tygodniu otrzyma właśnie wersję Plaid. Jednocześnie poinformował, że rezygnuje z Tesli Model S Plaid+, czyli wersji o zasięgu zwiększonym do 830 km, lepszym przyspieszeniem i jeszcze wyższej (prawdopodobnie 1100 KM) mocy. Jako powód podał fakt, że nie ma potrzeby wprowadzania jeszcze jednego modelu, bo wersja Plaid jest wystarczająco dobra.