Gdzie można zainstalować głośniki w samochodzie? Zazwyczaj w drzwiach i w desce rozdzielczej. A czy ktoś jeszcze pamięta modę na instalowanie dużych głośników w tylnej półce? Wraz z upowszechnieniem subwooferów wykorzystano jeszcze przestrzeń w bagażniku: przy nadkolu lub pod wykładziną w miejscu na koło zapasowe.

BMW wykorzystało jeszcze podłogę pod fotelami kierowcy i pasażera. Na tym nie koniec. Mercedes wybrał przegrodę czołową oddzielającą komorę silnika od kabiny pasażerskiej. Trudno nie wspomnieć o słupkach (wszystkich bez wyjątku) oraz dachu (jak w przypadku systemów surround w Audi i Mercedesie). Pora na kolejną lokalizację.

System Bose w nowym Nissanie Micra. Głośniki w zagłówku kierowcy
System Bose w nowym Nissanie Micra. Głośniki w zagłówku kierowcy

Akustycy przychylniej spojrzeli na zagłówki. Do tej pory służyły co najwyżej jako miejsce do instalacji monitorów dla pasażerów z tyłu. Wraz z rozwojem technologii dźwięku przestrzennego odkryto zagłówki na nowo. Bose zdążyło nawet już wykorzystać w produkcji seryjnej zagłówek fotela kierowcy. W nowym Nissanie Micra zmieszczono dwa małe 6 cm głośniki, by zapewnić dodatkowe wrażenia dźwiękowe: poprawioną scenę dźwiękową z lepszym odczuwaniem jej głębi. Ale to dopiero początek.

Koncern Harman znany z takich marek jak Harman Kardon, Lexikon, Mark Levinson, Bang & Olufsen zaprezentował własną wizję nagłośnienia zagłówków. W koncepcyjnym systemie Summit inżynierowie wykorzystali oba przednie zagłówki (oraz tylne w kanapie), by zapewnić kierowcy i pasażerom nowe doznania ze słuchania muzyki. Ale przyjemność ze słuchania muzyki to niejedyny powód instalacji dodatkowych głośników. Mają także służyć do tego, aby poprawić relaks podczas odtwarzania dźwięków oceanu na plaży czy szelestu liści w lesie. Wszystko po to, by zapewnić komfort podróżującym samochodem w trybie całkowicie autonomicznym. A to jeszcze nie wszystko. System w zagłówkach przyda się do lepszego prowadzenia telekonferencji – także w trakcie jazdy w pełni zautomatyzowanej.

Nikt oczywiście nie wspomina jeszcze o kosztach. Można jedynie spekulować, że system w przyszłości pojawi się jako wyposażenie opcjonalne. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że koncepcyjne nagłośnienie firmuje Lexicon, czyli luksusowa marka, której sprzęt jest stosowany m.in. w samochodach takich marek jak m.in. Rolls Royce i Genesis.