Ministerstwo Infrastruktury musi zmodyfikować przepisy tak, żeby były zgodne z zasadami panującymi w całej Unii Europejskiej. Chodzi o tajemniczo brzmiący regulamin 115 EKG ONZ. Jakie zmiany chce wprowadzić resort? Przede wszystkim jedną, kluczową: od nowego roku do każdego modelu samochodu i każdego rodzaju silnika potrzebna będzie nowa homologacja do zamontowanej już instalacji LPG.

Spieszcie się tankować – tak szybko drożeją paliwa! Zwłaszcza LPG

To nie podoba się nawet politykom Prawa i Sprawiedliwości, którzy wysłali w tej sprawie list do szefa resortu, Andrzeja Adamczyka. Troje jego kolegów z partii twierdzi, że obowiązek przeprowadzania na nowo homologacji narazi producentów instalacji LPG na wydatki rzędu milionów złotych.

"Brak możliwości korzystania z paliw LPG zwiększy koszty przejazdów do pracy, koszty transportu, bardzo szybko obniży się stopa życiowa, która i tak jest mocno nadszarpnięta przez pandemię, za to bardzo szybko wzrośnie niezadowolenie społeczeństwa" - czytamy w interpelacji, pod którą podpisali się posłowie PiS Mieczysław Baszko, Grzegorz Piechowiak, Anna Dąbrowska-Banaszek.

Autogaz najdroższy od lat. Opłacalność jazdy na LPG na krawędzi?

Jednak to nie jedyny kłopot kierowców jeżdżących autami na gaz. Ceny paliw szybują w górę. Podwyżki nie omijają także LPG. Obecnie krajowa średnia cena z litr LPG wynosi 3,11 groszy. Dotychczasowy rekord, z 2012 r., to 2,87 zł.

Ministerstwo jednak uspokaja. Szymon Huptyś, rzecznik prasowy resortu odpisał posłom PiS. Jak czytamy w odpowiedzi, zdaniem resortu, "przepisy o systemach homologacji pojazdów oraz ich wyposażenia (UC80) nie nakładają nowych obowiązków dla posiadaczy pojazdów zasilanych gazem. Sugerowane przez autorów interpelacji pozbawianie uczestników ruchu drogowego możliwości wyjazdu na drogi" nie znajduje uzasadnienia.

Ładowanie formularza...

(bs)