- Słabnący kurs złotego, nadchodząca zima i rosnące ceny ropy na światowych rynkach. windują ceny paliw na stacjach
- Sześć złotych za litr najtańszej benzyny to – według analityków – kwestia najbliższych dni, najdalej tygodni
- Spośród wszystkich paliw najszybciej drożeje LPG – w ciągu tygodnia nawet o kilkanaście groszy
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Tak naprawdę już nie tylko LPG złamał historyczny rekord ceny z 2012 r., podobnym "osiągnięciem" może pochwalić się olej napędowy. Jednak to ceny autogazu rosną najszybciej – podczas gdy ON podrożał średnio o 10 groszy na litrze, LPG osiągnął poziom 3,03 zł za litr po wzroście ceny w ciągu tygodnia aż o 16 groszy!
To nie koniec złych informacji, bo idzie zima i rośnie popyt na to paliwo przy wciąż ograniczonej podaży. Zatrzymaniu obniżek cen paliw na stacjach (nie tylko LPG) nie sprzyja słabnący kurs złotego wobec innych walut.
Cena oleju napędowego dogania ceny benzyny!
Olej napędowy jest – średnio – wciąż tańszy niż benzyna, niemniej różnica jest już symboliczna. Według e-Petrol.pl ON średnio kosztuje 5,79 zł za litr, benzyna 95 – 5,85 zł za litr. Na niektórych stacjach tego jednak nie widać – ceny już się zrównały. Dlaczego? Prawdopodobnie – co dzieje się zwłaszcza w dużych miastach – niektóre stacje nie chcą, jako pierwsze, pokazać na pylonie „szóstki z przodu” obok symbolu najtańszej benzyny.
Przeczytaj też:
Zresztą nawet droższa benzyna 98-oktanowa bywa utrzymywana na już w zasadzie sztucznym poziomie 5,99 zł za litr. Więc maleje marża na Pb 95, rośnie na ON. Niemniej – ogólnie – podwyżki mają głębsze podstawy i prognozy są takie, że „szóstka z przodu” niebawem stanie się standardem na większości stacji, nie tylko tych przy autostradach.
Ceny paliw: ile jest, a ile będzie?
Analitycy e-Petrol.pl przewidują dość gwałtowne podwyżki cen paliw w nadchodzących dniach.
- LPG: jest średnio 3,03 zł z perspektywą do 3,15 zł za litr do końca tego tygodnia (do 17 października).
- Olej napędowy: jest 5,79 zł, może być nawet 5,93 zł za litr.
- Najtańsza benzyna: jest 5,79 zł za litr, do końca tygodnia może być 5,99 zł za litr.
- Benzyna 98: jest 5,99 zł, będzie nawet 6,15 zł za litr.
Co dalej? No cóż – po przełamaniu psychologicznej bariery sześciu zł za litr nie ma powodu, by ceny zatrzymały się właśnie w tym miejscu. Państwa OPEC postanowiły, że nie przyspieszą wzrostu poziomu wydobycia ropy, rosnące ceny gazu ziemnego są impulsem do szerszego wykorzystania innych dostępnych paliw, idzie zima, a w przypadku Polski dochodzi słabość waluty spowodowana sytuacją polityczną.
Czy ceny paliw wzrosną od wtorku?
W komentarzach pojawiają się ostrzeżenia, że paliwa zdrożeją gwałtownie z dnia na dzień – np. od wtorku. To i prawda, i nieprawda jednocześnie! To, że hurtowe ceny paliw ogłaszane są z tygodnia na tydzień, nie znaczy, że na stacjach paliwo drożeje raz w tygodniu! Stacje benzynowe podnoszą lub – jak kto woli – zmieniają ceny paliw codziennie, a nawet – jeśli jest potrzeba – kilka razy dziennie. Faktem jest, że jeśli ktoś tankował tydzień temu, to prawdopodobnie w kolejnym tygodniu zapłaci o kilka-kilkanaście zł więcej za bak paliwa. I faktem jest, że średnie ceny paliw nie do końca oddają powagę sytuacji, bo jeśli np. ktoś przywykł do tego, że LPG tankuje zawsze na ładnej stacji sieciowej, to cena na takiej stacji jest zwykle wyższa od średniej – nawet o kilka-kilkanaście groszy na litrze. Jeśli ktoś tankuje przy autostradzie, rachunek będzie jeszcze wyższy.
A jeśli ktoś chce zatankować po kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt groszy taniej i ma trochę czasu, to musi ustawić się w długą kolejkę do jednej z tańszych ze stacji przy hipermarkecie. Tak też można, choć czas to pieniądz!