- Statek należący do jednego z największych armatorów na świecie wiózł tysiące samochodów z Chin do Meksyku
- Wśród przewożonych samochodów było 800 pojazdów elektrycznych
- Pożar wybuchł w ósmym dniu podróży
- Załoga, nie mogąc opanować pożaru, uciekła, pozostawiając tysiące nowiutkich samochodów na płonącym statku.
Statek Morning Midas należący do brytyjskiego przewoźnika Zodiac Maritime – jednego z największych armatorów na świecie – miał na pokładzie około 3000 samochodów, w tym 800 elektrycznych. Na razie potwierdzono, że pożar wybuchł na pokładzie, na którym ulokowane były samochody elektryczne.
Przeczytaj także: Mamy PEŁNE oświadczenie majątkowe Donalda Tuska. Auta nie ma, ale za ten zegarek może je kupić
Procedury przeciwpożarowe zadziałały, ale to nie pomogło
Dym wydobywający się z pokładu samochodowego dostrzeżono krótko po północy 3 czerwca. Początkowo załoga próbowała gasić pożar za pomocą posiadanych środków i systemów przeciwpożarowych zainstalowanych na statku, lecz szybko zorientowała się, że walka skazana jest na porażkę.
22 członków załogi opuściło statek, wsiadając do szalupy ratunkowej, a następnie zostali z niej podjęci przez wezwaną pomoc. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo, w jakim stanie są przewożone samochody i czy uda się uratować statek oraz jego zawartość. Na miejscu jest holownik oraz służby ratunkowe. Będą podejmowane próby dostarczenia płonącego statku do portu, gdzie są większe możliwości walki z takim pożarem.
To nie pierwszy taki pożar
To najnowszy z serii pożarów statków przewożących samochody elektryczne. Najsłynniejszy taki pożar miał miejsce na Atlantyku trzy lata temu – wtedy zapalił się statek przewożący 4000 luksusowych samochodów takich marek jak Porsche, Lamborghini i Bentley. Wówczas próbowano doholować statek do portu, jednak po dwóch tygodniach pożaru statek zatonął.
Ostatni pożar statku samochodowego miał miejsce miesiąc temu w porcie Zeebrugge (Belgia) – jako że do incydentu doszło w porcie, pożar udało się zagasić, a zniszczeniu uległa tylko nieznaczna liczba samochodów.