Patrząc na Tacumę z zewnątrz mamy wrażenie, że jest to samochód o radosnej, przyjemnej dla oka stylistyce. Trudno się temu dziwić, wszak nad jego kształtem pracowali specjaliści ze słynnych włoskich pracowni stylistycznych: Pininfariny i Ital Design. Dostrzegamy tu lekkość linii, idealnie dobrane proporcje, dynamiczny, sportowy i elegancki charakter. Wyróżnikiem nadwozia Tacumy sąprzetłoczenia biegnące wzdłuż drzwi i tylnych błotników oraz wypukłe i wysoko umieszczone lampy z tyłu.Typowo koreańskim elementem jest jedynie krata wlotu powietrza i znaczek firmowy Daewoo. Reszta kojarzy się raczej z temperamentem południowca.Więcej typowych dla Daewoo elementów znajdziemy wewnątrz Tacumy. Kolor, jakość i wygląd elementów plastikowych przypomina to, co jest winnych samochodach tej firmy. Jednak wbogatszej wersji wyposażeniowej, określanej jako CDX, wnętrze wykończone jest na stosunkowo wysokim poziomie. Elegancji dodają drewnopodobne wykończenia na tablicy rozdzielczej i konsoli centralnej, a także skórzane obicia na bokach siedzeń. Za kierownicą Tacumy siedzi się wygodnie, fotel i kierownicę można ustawić odpowiednio do swoich potrzeb, radio regulować przełącznikami w kole kierownicy. Przełączniki i wskaźniki mają ładny kolor oraz kształt, są w zasięgu ręki i wzroku prowadzącego samochód.Podkreślić należy doskonałą widoczność z pozycji kierowcy w każdym kierunku.Stosunkowo mały promień skrętu (5,3 m) pozwala łatwo manewrować autem podczas parkowania czy zawracania. Wspomaganie układu kierowniczego jest w wyposażeniu standardowym zarówno w wersji podstawowej SX, jak i CDX.Podobnie dwie poduszki powietrzne, ABS oraz układ rozdziału sił hamowania EBD. Dodać do tego należy elektrycznie podnoszone szyby z przodu oraz elektrycznie regulowane lusterka.W odróżnieniu np. od Opla Zafiry w Tacumie są dwa rzędy siedzeń dla 5 pasażerów. W podstawowej wersji tylne fotele składają się w proporcji 50:50. W Tacumie CDX mamy z tyłu 3 fotele i można je składać i rozkładać lub demontować w kilku kombinacjach.Przednie siedzenie pasażera można obrócić o 180 stopni. Aktywni zawodowo ludzie mogą zatem podczas podróży konferować patrząc sobie w oczy. Do takiej grupy docelowej głównie adresowana jest Tacuma. W wersji SX możliwości aranżowania wnętrza są skromniejsze. Bagażnik nie ma imponującej pojemności. Dla pięciu osób pozostaje zaledwie 347 l przestrzeni bagażowej. Dopiero po złożeniu tylnych siedzeń jej wielkość urasta do 1425 l. Po wyjęciu siedzenia (w wersji CDX) mamy już do dyspozycji 1847 l.Do napędu Tacumy służą dwa silniki benzynowe. Mniejszy o poj. 1,8 l osiąga moc 98 KM. Większy 2.0 ma 121 KM. Konkurenci, a więc Renault, Citroen czy Opel proponują w swoich samochodach tego segmentu mniejsze jednostki. Silniki Tacumy zapewniają jej wystarczającą dynamikę i przyspieszenia. Dość spore jest jednak zużycie paliwa, zwłaszcza w cyklu miejskim. Sięga 13 l na 100 km.Układ jezdny Tacumy powstawał przy współpracy z inżynierami takich firm jak Porsche, a w przypadku hamulców - z Delphi, jednym z potentatów w produkcji podzespołów samochodowych. Z tej firmy pochodzi układ ABS i EBD. Zawieszenie, dopracowane i zestrojone przez specjalistów Porsche, składa się z kolumn McPhersona z przodu oraz zespolonej belki skrętnej z tyłu. Samochód nie ma zatem innego wyjścia jak pewnie zachowywać się w każdych warunkach drogowych i na różnych rodzajach nawierzchni. Wprawdzie segment MPV,mimo kryzysu na rynku motoryzacyjnym, rozwija się dość dynamicznie, to Daewoo nie liczy na masową sprzedaż Tacumy. Wydaje się, że poważną barierą w szerszym zdobywaniu rynku może być dość wysoko skalkulowana cena. Za wersję 1.8 SX z dwoma poduszkami, wspomaganiem układu kierowniczego, ABS, EBD, elektrycznie podnoszonymi szybami i ogrzewanymi lusterkami zapłacimy 62 500 zł. Klimatyzacja za dopłatą. Wersja 2.0 CDX z klimatyzacją kosztuje już 73 000 złotych.
Galeria zdjęć
1/3 Zwiastun nadziei
2/3 Zwiastun nadziei
3/3 Zwiastun nadziei
