- Brytyjska policja skonfiskowała Cybertrucka popularnego influencera
- Poruszanie się takim pojazdem jest uważane za nielegalne w Wielkiej Brytanii
- Elon Musk twierdzi, że dostosowanie pojazdu do europejskich regulacji mogłoby obniżyć jego jakość
Tesla Cybertruck, futurystyczny elektryczny pick-up, na razie nie podbił europejskich dróg. Elon Musk, CEO Tesli, przyznaje, że dostosowanie pojazdu do europejskich regulacji mogłoby obniżyć jego jakość.
Policja zatrzymała Cybertrucka. Nie można nim jeździć po drogach
Mimo to w Europie pojawiają się pojedyncze egzemplarze. Jeden z nich należy do brytyjskiego influencera Yianniego Charalambousa. Chociaż nie posiadał prawa do rejestracji w Wielkiej Brytanii, celebryta korzystał z auta dzięki albańskim tablicom rejestracyjnym.
Niedawno policja w Manchesterze zatrzymała pojazd Charalambousa, nazywany "Cyberbeast", z uwagi na potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Według regulacji europejskich Cybertruck, ze swoją charakterystyczną, ostro zakończoną karoserią ze stali nierdzewnej, może stanowić ryzyko w przypadku kolizji. Co więcej, masa pojazdu przekraczająca cztery tony znacznie wykracza poza europejskie standardy.
Cybertrucki w Europie. Skomplikowane regulacje
W Unii Europejskiej istnieje możliwość rejestracji Cybertrucków na podstawie indywidualnej zgody, choć wymaga to wprowadzenia pewnych modyfikacji. Przykładem może być czeski egzemplarz, gdzie gumowe osłony zasłoniły niektóre ostre krawędzie, co pozwoliło na uzyskanie akceptacji.
W Polsce pojazdy te również są rejestrowane, choć nie zawsze widać dokonane zmiany. W Wielkiej Brytanii policja nie zamierza odstępować od przepisów – zatrzymany pojazd został wycofany z ruchu. Jak podaje "Rzeczpospolita", właściciel "Cyberbeast" może odzyskać auto, ale nie będzie mógł go używać.
Czy futurystyczny pick-up od Tesli znajdzie swoje miejsce na europejskim rynku? Przed producentem stoi wyzwanie dostosowania pojazdu do rygorystycznych norm bezpieczeństwa obowiązujących w Unii Europejskiej.
Tymczasem entuzjaści marki muszą radzić sobie z ograniczeniami prawnymi, a każdy przypadek rejestracji takiego pojazdu w UE jest traktowany indywidualnie. Przypadek z Manchesteru to przestroga dla tych, którzy liczą na łatwe wprowadzenie amerykańskiego pick-upa na europejskie ulice.