- Po czterech latach czekania Amerykanie wreszcie odbierają upragnione Tesle Cybertruck. Niestety, część z nich dostrzegła już na swoich autach defekty
- Elektryczna półciężarówka ma nadwozie wykonane ze stali nierdzewnej, które miało być wytrzymałe i nie wymagać pokrycia lakierem
- Właściciele, którzy w żaden sposób nie zabezpieczyli karoserii, skarżą się na rdzawe plamki, które pojawiły się już po kilku tygodniach od odbioru auta
- Tesla oferuje zabezpieczenie karoserii za dodatkową opłatą, ale czy to właśnie na tym miała polegać wyjątkowość Cybertrucka?
Tesla Cybertruck miała być kuloodporna, mieć potężny zasięg, mocarne silniki i kilka niespotykanych gadżetów. Pokazana w grudniu 2023 r. produkcyjna wersja elektrycznej półciężarówki spełnia tylko kilka obietnic złożonych cztery lata temu przez Elona Muska. Na domiar złego okazuje się, że z biegiem czasu rozczarowań jest więcej. Przykład? Niedawno wyszło na jaw, że wykonane ze stali nierdzewnej futurystyczne poszycie... rdzewieje szybciej niż karoseria pierwszej Mazdy 6 czy Mercedesa W203. Rude kropki pojawiają się na panelach nadwozia już po jednej przejażdżce w deszczu. Taki mamy klimat?
Tesla Cybertruck rdzewieje, choć jest ze stali nierdzewnej
Gwoździem programu podczas premiery Tesli Cybertruck w listopadzie 2019 r. nie były kuloodporne szyby, które okazały się mniej kuloodporne, niż wyobrażał to sobie Elon Musk. Ludzie zakochali się w klinowatej karoserii ze stali nierdzewnej. Jej "bajer" polegał na tym, że nie trzeba jej lakierować. Wygląda jednak na to, że panele nadwozia są tak nierdzewne, jak kuloodporne są szyby.
O problemie dowiadujemy się z wątku na forum CybertruckOwnersClub. Pojawiły się tam pierwsze skargi właścicieli. Jeden z użytkowników opublikował zdjęcia małych, rudych plamek, które "wyszły" po dwóch dniach jazdy w deszczu. Nie są to dziury na wylot, ale to wciąż rdza.
Cybertruck ma 381 mil [613 km – red.] i spędził większość z 11 dni pod moją opieką, zaparkowany przed moim domem. Zimna pogoda, deszcz i trochę bezpośredniego światła słonecznego później... Załączyłem kilka zdjęć plam korozji
– odpowiedział mu drugi zaniepokojony właściciel.
Tesla Cybertruck rdzewieje. Właściciele muszą zabezpieczać ją folią
Członkowie forum, którzy nie stwierdzili takiej usterki, uważają, że to "kolejna medialna nagonka". Inni słusznie zauważyli, że Tesla uczulała, że o karoserię Cybertrucka trzeba wyjątkowo dbać i najlepiej na bieżąco usuwać z niej wszelkie zabrudzenia. W instrukcji jako zagrożenia dla karoserii wymieniła m.in. olej, żywicę, owady i sól drogową.
Nic dziwnego, że już w salonie za dodatkową opłatą można zabezpieczyć "gołą" stal. Tesla życzy sobie 6 tys. dol. (nieco ponad 24 tys. zł) za oklejenie Cybertrucka czarną lub białą folią. Przezroczysta jest o 1 tys. dol. tańsza. Można też nie zabezpieczać jej w żaden sposób, ale wygląda na to, że podejmując taką decyzję, trzeba być... wielbicielem nurtu rost style w tuningu.