- Tesla Cybertruck została w końcu wprowadzona do produkcji
- Obiecana cena została podwyższona, a zasięg spadł w porównaniu do zapowiedzi. Auto ma za to imponujące osiągi
- W 2025 r. ma pojawić się najtańsza wersja, która w przeliczeniu powinna kosztować ok. 244 tys. zł
To jeden z najbardziej kontrowersyjnych i oczekiwanych samochodów od wielu lat. Elektryczny ekstrawagancki pickup dotarł do pierwszych klientów, co oznacza, że udało się zażegnać problemy z wprowadzeniem tego samochodu do produkcji. Nie wszystko jednak jest takie, jak zapowiadał Elon Musk podczas pierwszej prezentacji.
- Przeczytaj także: A jednak to prawda. Policja potwierdza, że wlepia mandaty z art. 97 KW
Tesla Cybertruck — ceny dalekie od zapowiedzi
Przede wszystkim zmianie uległa obiecana cena za ten samochód. Pierwotnie miała ona zaczynać się od 39 tys. 900 dol. (ok. 160 tys. zł), a ostatecznie najtańszy Cybertruck kosztuje 60 tys. 990 dol. (ok. 244 tys. zł). To nie najlepsza informacja dla tych, którzy ostrzyli sobie zęby na ten pojazd.
Wersja ta będzie jednak dostępna dopiero w 2025 r. Za to od 2024 r. oferowane będą droższe odmiany – z napędem na cztery koła za 79 tys. 990 dol. (ok. 320 tys. zł) i Cyberbeast za 99 tys. 990 dol. (ok. 400 tys. zł).
Zasięg pojazdów będzie wynosił odpowiednio: 402 km, 547 km i 515 km. Do tego amerykański producent daje możliwość dokupienia pakietu baterii, dodającego do dwóch droższych wersji ok. 200 km. To powoduje, że Cybertruck maksymalnie na jednym ładowaniu będzie mógł przejechać do ok. 750 km. Elon Musk obiecał wcześniej 800 km. Różnice nie są więc bardzo duże. Auto na Superchargerze będzie mogło w 15 min odzyskać ok. 220 km zasięgu.
- Przeczytaj także: To była zwykła kontrola. Policjanci nie spodziewali się, co znajdą w czerwonej skodzie
Tesla Cybertruck — aż 845 elektrycznych koni
Imponujące są osiągi pickupa, który w najmocniejszej wersji ma aż 845 KM generowanych z trzech silników elektrycznych. Dzięki nim Cybertruck rozpędzi się do 100 km/h w 2,6 s, czyli szybciej niż zdecydowana większość wyścigowych i sportowych samochodów.
Inne wersje też oferują bardzo dobre osiągi. Odmiana z napędem na cztery koła ma 600 KM i oferuje sprint do 100 km/h w czasie 4 s, a najsłabsza wersja z napędem na tylną oś, pierwszą setkę osiągnie w 6,5 s. Moc tej wersji nie jest jeszcze znana.
- Przeczytaj także: Brytyjska marka MG debiutuje w Polsce. Nie uwierzysz, ile kosztuje bogato wyposażony SUV
Tesla Cybertruck — to praktycznie ciężarówka
To wyjątkowo imponujące wyniki, w szczególności, że auto waży aż 3080 kg. Ponadto może holować przyczepy o masie do 5000 kg. W polskich warunkach to by jednak oznaczało, że kierowca musi mieć prawo jazdy na ciężarówki.
Cybertruck ma mieć karoserię odporną na uderzenia, jak obiecywano, jednak dziś amerykański producent pokazuje, że szyby wytrzymają uderzenie piłki baseballowej, a nie metalowej kuli, jak mówiono w 2019 r. Jak odporny będzie, zapewne przekonamy się w najbliższym czasie.
To także pierwszy samochód, oferujący dwukierunkowe ładowanie. Może on więc zasilać ze swoich akumulatorów inne urządzenia, a nawet innego samochodu elektrycznego.
Na razie do właścicieli zostało przekazanych 10 egzemplarzy, a jeśli wierzyć zapowiedziom, na samochód czeka 2 mln odbiorców. Amerykański producent ma więc co robić.