Z drugiej strony, oficjalne dane udostępnione przez importerów poszczególnych marek zaprzeczają o kryzysie w branży i odnotowują na koniec 2009 roku 12% wzrost sprzedaży motocykli.

Spadek liczby rejestracji nowych i używanych jednośladów o 25% w stosunku do 2008 roku potwierdza nienajlepszą kondycję rynku motocyklowego w 2009 roku. Jaki będzie rok 2010 dla branży motocyklowej, można jedynie spekulować i przypuszczać, bo jak pokazuje sytuacja z poprzedniego roku, nie jesteśmy do końca w stanie przewidzieć koniunktury na rynkach.

Prognozowano że rok 2009 w stosunku do roku 2008 będzie gorszy pod względem sprzedaży, ale nikt chyba nie przypuszczał że spadki spowodowane światowym kryzysem będą tak wyraźne na rynku krajowym. Spadku sprzedaży o 36,6% branża nie odnotowała jeszcze nigdy wcześniej.

Największe spadki odnotowano w segmencie motorowerów i skuterów z silnikami o pojemności 50 ccm - sięgnęły niemal 50%. Z danych gromadzonych przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że kryzys oszczędził segment motocykli, który odnotował wzrost na poziomie nieco ponad 12%. Ale czy na pewno?

PZPM skupia praktycznie wszystkich znaczących importerów jednośladów na naszym rynku, a prezentowane przez nich dane można uznać za najbardziej wiarygodne. Należy zauważyć, że oficjalne dane podawane przez importerów poszczególnych marek, różnią się od danych publikowanych przez Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców (CEPIK), na których opiera się PZPM.

Taką sytuację można tłumaczyć tym że:

- wyprzedaże po atrakcyjnych cenach stoków z 2008 roku mogły zawyżyć statystyki sprzedaży w 2009 roku,

- importerzy w swoich zestawieniach często podają wielkość sprzedaży jednośladów, która składa się przede wszystkim ze sprzedaż do własnych sieci, supermarketów oraz z przetargów (odrębną kwestią jest czy dealerzy i sieci sklepów wielko-powierzchniowych sprzedadzą je finalnemu klientowi, a ten dokona rejestracji swojej maszyny).

Dynamika sprzedaży stopniowo spada. To, że w latach 2006-2008 mogło to być spowodowane bardzo dużą podażą jednośladów, co powodowało nasycenie rynku, to z pewnością w 2009 r. przyczyną był ogólnie pojęty kryzys gospodarczy.

Długa i mroźna zima skutecznie zniechęciła chętnych do zakupu motocykla. Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w marcu tego roku. Straty odrabiają przede wszystkim motocykle. Na zakup nowego motocykla zdecydowało się ponad cztery razy więcej nabywców, niż w zeszłym miesiącu. Przełożyło się to także na prawie 8 % wzrost sprzedaży w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. W stosunku do poprzedniego miesiąca wrosła również liczba pierwszych rejestracji motorowerów, jednak porównując rejestracje nowych motorowerów rok do roku nadal widoczny jest spadek na poziomie 22%. Można to tłumaczyć narastającym nasyceniem rynku jednośladami o pojemności silnika do 50cm3.

Skala importu jednośladów do Polski również potwierdza tendencję spadkową w branży motocyklowej. Polacy niechętnie sprowadzali używane modele w 2009 roku, zarówno z obszaru Unii Europejskiej jak i spoza niej. Spadek do poziomu niecałych 82 tys. sztuk jest rekordowo niski i jest niższy od wielkości importu odnotowanego w 2006 roku. W stosunku do roku 2008, import zmniejszył się ponad dwukrotnie!

Przyczyną mogły być wysokie kursy walut oraz mniejsza dostępnością kredytów na tzw. dogodnych warunkach, skutecznie zniechęcając do sprowadzania motocykli z zagranicy. Natomiast w pierwszych miesiącach 2010 roku zauważamy większą (w stosunku do importu z UE) liczbę sprowadzanych jednośladów spoza Unii Europejskiej na poziomie ponad 10 tys. szt., co świadczyć może o delikatnym ożywieniu na rynku. Powodem mogą być spadki kursów walut, a co za tym idzie zwiększenie opłacalności sprowadzenia motocykla spoza obszaru RP, a potwierdzeniem może być coraz większa liczba pierwszych rejestracji używanych motocykli.

Niski kurs dolara w pierwszych miesiącach 2010 roku przyczynił się do zwiększonej liczby sprowadzonych motocykli używanych. Jednak z pewnością nie można powiedzieć, że rynek USA stał się nagle rynkiem obfitującym w "tanie" motocykle, tak jak to miało miejsce w 2008 roku.

Rekordowa niska sprzedaż nowych motocykli w 2009 roku, mniejsza o prawie 37%, a skuterów o prawie 50% w stosunku do 2008 roku, jest wynikiem najgorszym i nienotowanym do tej pory w branży. Również wielkość importu prywatnego dwukrotnie niższa w stosunku do roku ubiegłego wskazuje na mocne wyhamowanie.

Trudno prognozować jaki będzie 2010 rok pod względem ilości sprowadzonych oraz ilości sprzedanych nowych motocykli. Niestabilne kursy walut i zmieniająca się sytuacja gospodarcza w Europie nie pozwala jednoznacznie określić tendencji w branży motocyklowej w Polsce. Są jednak już pierwsze symptomy tego, że w 2010 roku sytuacja może się unormować. W tym roku sezon zaczął się stosunkowo późno, ze względu na niesprzyjającą aurę, a wraz z nim pierwsze wzrosty sprzedaży i rejestracji motocykli nowych i używanych. Dopiero w marcu odnotowano wartości na plusie. Można mieć nadzieję, że rok 2010 nie będzie gorszy od ubiegłego.