Auto Świat Wiadomości Motocykle Dlaczego kluby motocyklowe raczej nie przyjmują policjantów i za co dostaje się tzw. plecy? Rozmawiałem z wiceprezydentem klubu Zryw MC Poland

Dlaczego kluby motocyklowe raczej nie przyjmują policjantów i za co dostaje się tzw. plecy? Rozmawiałem z wiceprezydentem klubu Zryw MC Poland

W klubie na tak zwane plecy trzeba sobie zapracować, a na członkostwo w MC raczej nie mają szans czynni i emerytowani policjanci. Dlaczego? O tym, co oznaczają naszywki na kamizelkach; jak wygląda droga od hangarounda do membera i skąd kluby motocyklowe biorą pieniądze, rozmawiałem z wiceprezydentem klubu Zryw MC Poland.

Klub Motocyklowy Zryw MC Poland (fot. Kuba Ryszkiewicz)
Klub Motocyklowy Zryw MC Poland (fot. Kuba Ryszkiewicz)Kuba Ryszkiewicz / Zryw MC Poland
  • Z klubu wylatuje niewielu, bo sito, przez które trzeba przejść, zanim członkiem klubu się zostanie, jest bardzo gęste. Proces wejścia do klubu MC to maraton, a nie sprint. Wielu odpada w przedbiegach
  • Kamizelka klubowa to rzecz święta, a przywiązanie klubów do symboli — wielkie. Z kamizelek można bardzo wiele wyczytać. Znajdujące się na nich naszywki nie są dziełem przypadku
  • — Jak się pewnie domyślasz, do klubu nie przyjmiemy członków lub nawet byłych członków służb mundurowych. Mam tu na myśli przede wszystkim tzw. stróżów prawa, natomiast strażacy czy żołnierze są mile widziani — mówi mój rozmówca

Piotr Kozłowski, Auto Świat: Zacznę stereotypowo. Jesteś gotowy?

Autor Piotr Kozłowski
Piotr Kozłowski
Redaktor Naczelny AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji