Wypadek miał miejsce w niedzielę 24 listopada w Bareilly w stanie Uttar Pradesh na północy Indii. Troje mężczyzn jechało na ślub, na trasie korzystali z pomocy nawigacji. Dodatkowym utrudnieniem była zalegająca tego dnia gęsta mgła, która znacznie ograniczała widoczność. Jak podaje serwis Hindustan Times, auto miało jechać z dużą prędkością, co uniemożliwiło kierowcy skuteczne zahamowanie przed końcem mostu.
Auto spadło z zawalonego mostu. Zawiniła nawigacja i mgła
Samochód ofiar spadł z 15 m do koryta rzeki. Wszyscy mężczyźni zginęli na miejscu. Jak poinformowała lokalna policja, zostanie przeprowadzona sekcja ich zwłok.
Obok błędu nawigacji i gęstej mgły do tragedii przyczynił się również brak odpowiednich znaków ostrzegawczych, które informowałyby o zagrożeniu. Most był nieczynny od wielu miesięcy, ale w chwili wypadku nie było tam żadnej bariery, która uniemożliwiałaby wjechanie na niego.
"Na początku roku przez powódź do rzeki zawaliła się przednia część mostu. Informacja o tym wydarzeniu i wyłączeniu mostu z użytku najwidoczniej nie została zaktualizowana w systemie GPS. Z tego powodu kierowca został wprowadzony w błąd i nie zdawał sobie sprawy, że most jest niebezpieczny" — powiedział oficer okręgowy tego obszaru Ashutosh Shivam cytowany przez serwis Hindustan Times.
Jak przypomina Radio ZET, to nie pierwszy przypadek, kiedy błąd nawigacji doprowadził do śmiertelnego wypadku w Indiach. W październiku ubiegłego roku dwóch lekarzy zginęło, kiedy wjechali do rzeki w stanie Kerala, również błędnie poprowadzeni przez nawigację.