Nowy Volkswagen Golf Variant różni się od standardowego modelu w kwestii stylistyki tylnej części nadwozia. Jest to kombi w pełnym tego słowa znaczeniu. Przednia część pozostała niezmieniona i przypomina w stu procentach wersję hatchback. Skupmy się jednak na przestrzeni znajdującej się od słupka B, w kierunku końcówki układu wydechowego. Tył samochodu jest niepowtarzalny w tym sensie, że nie odnajdziemy w jego wyglądzie nawiązania do poprzednich generacji, a tym bardziej do aut z zestawienia konkurencji. Pomimo, że jest to kombi, to jego linie nadwozia są na tyle aerodynamiczne, że współczynnik oporu powietrza Cx wynosi 0,31.

Jak to zwykle w niemieckich autach bywa, nad wszystkimi kwestiami zapanował surowy pragmatyzm. Okolice tylnej klapy zostały powiększone optycznie dzięki całkowitemu zintegrowaniu tylnych lamp o nietypowym kształcie w błotnikach. W rzeczywistości miejsca jest naprawdę dużo. Otwór bagażnika o szerokości przekraczającej metr odkrywa przed nami przestrzeń o podstawowej pojemności 690 litrów. Po złożeniu kanapy oraz wykorzystaniu wnęki koła zapasowego auto pozwala przewieźć 1.550 litrów. Samo pakowanie bagażu nie powinno sprawiać żadnych kłopotów, bowiem konstruktorzy zaprojektowali dolną krawędź na wysokości 57 centymetrów. Podłoga jest w nim całkowicie płaska, natomiast przy złożonej tylnej kanapie mamy do wykorzystania miejsce pozwalające przewozić przedmioty o długości do 170 centymetrów. Aby ułatwić składanie foteli producent zamontował w zagłówkach przyciski które odblokowują oparcia. W celu zwiększenia bezpieczeństwa w czasie przewożenia większych bagaży auto można wyposażyć w specjalną siatkę oddzielającą przestrzeń pasażerską. Nowe auto jest w stanie uciągnąć 622 kilogramy ładunku. Do dyspozycji pasażerów przewidziano dodatkowe złącza 12V oraz haki na torby, które można wyjąć z poszycia bocznego bagażnika.

TV Moto Vision - zobacz najnowszy odcinek!

Podwozie nowego Varianta to nic innego jak wykorzystana z modelu Jetta płyta podłogowa. Konstruktorzy wraz z projektantami powiększyli tylko zwis tylny. Na przedniej osi zamontowano zawieszenie z kolumnami McPherson, natomiast z tyłu wielowahaczową oś. Takie połączenie pozwala cieszyć się komfortem oraz miękkim wybieraniem bardzo częstych ubytków w jezdni, co na naszych drogach jest atutem. Niestety podczas jazd testowych Golf Variant przy nieco większych prędkościach i wejściu w zakręt uciekał przednią osią na jego zewnętrzną stronę, pochylając się do tego zbyt mocno. W razie niebezpieczeństwa pomagał jednak system ESP. Wnętrze samochodu zostało bardzo dobrze wyciszone. Nie odczujemy tutaj typowego odgłosu "echa", które towarzyszy większym kombi.

Auto debiutuje na naszym rynku z pięcioma silnikami (2 diesle, 3 benzynowe), z czego cztery będą posiadać bezpośredni wtrysk paliwa. Najsłabsza jednostka to benzyniak o pojemności 1,6 litra dysponujący mocą 102 koni mechanicznych. Jest to podstawowy silnik z jakim będzie dostępny Golf Variant. Dla osób poszukujących wydajnego silnika z zapłonem iskrowym oraz turbosprężarką i kompresorem odpowiednią opcją mogą być silniki TSI o mocy 140 i 170 KM. Volkswagen liczy na to, że hitem sprzedażowym okażą się wersje ze znanymi już jednostkami TDI. Pierwsza z nich generuje moc rzędu 105 KM (1,9l) i wykazuje się niezłą oszczędnością paliwa (średnio 5,2 l/100km). W stawce jest jeszcze dwulitrowy diesel o mocy 140 KM, który według danych producenta zużywa tylko o 0,4 l/100km więcej paliwa niż jego słabszy odpowiednik. Silniki TSI oraz TDI będą dostępne zarówno z sześciostopniową skrzynią manualną oraz dwusprzęgłowym automatem DSG.

Ceny nowego Volkswagena nie są jeszcze znane. Auto w oficjalnej sprzedaży będzie dostępne już za trzy tygodnie, wobec czego można się spodziewać, że cenniki zostaną opublikowane w najbliższym czasie. Przedstawicielstwo marki na rynku polskim ujawniło tylko przybliżoną cenę podstawowej wersji (62 tysiące złotych). Proporcje w sprzedaży wersji hatchback do kombi mają wynosić 60 do 40 procent.

TV Moto Vision - zobacz najnowszy odcinek!