Do którego z tych segmentów Altei XL - dłuższej o 18,7 cm w stosunku do zwykłej wersji  - jest bliżej? Właściwie do żadnego. Jak zapewniali dziennikarzy na polskiej premierze tego auta, włodarze Iberia Motor Company S.A., generalnego importera marki Seat na Polskę, Altea XL ma być racjonalnym zakupem, a ten "racjonalny zakup" ma się właśnie przejawiać w równej kompilacji cech wszystkich trzech rodzajów nadwozi.

Co z minivana...

Przede wszystkim bryła karoserii, która została zaprojektowana przez Luca Donckerwolke, szefa stylistów Lamborghini. Powiększona Altea XL, stylistycznie niewiele różni się od wersji zwykłej, a co za tym idzie także od całej gamy Seata. Różnice w wyglądzie można dostrzec przede wszystkim w tylnej części auta, gdzie zastosowano nowe połączone światła zachodzące na klapę bagażnika i jeszcze bardziej utożsamiające pojazd z rodziną Audi Brand Group.

Wydłużenie Altei nie wpłynęło na zmianę rozstawu osi, który nadal ma 2758 mm. Na plus tego zabiegu można jednak zaliczyć zwiększoną przestrzeń wewnątrz samochodu. Altea XL w tym aspekcie oferuje kilka ciekawych, choć niepionierskich rozwiązań, takich jak możliwość przesuwania tylnych siedzeń o 14 centymetrów do przodu i o 2 centymetry do tyłu. Odpowiednia konfiguracja foteli pozwala zatem wygospodarować większą przestrzeń na nogi, co w połączeniu z dużą ilością miejsca na głowę pozwala nawet wysokim pasażerom podróżować bez zbędnego kurczenia mięśni.

Co z kombi...

Nowa Altea XL ma kusić przede wszystkim sporą ilością miejsca w bagażniku. Wszak głównie po to, Seat zdecydował się wydłużenie standardowej wersji. 18,7 cm jakie dodano do Altei wpłynęło na zwiększenie przestrzeni załadunkowej o 226 litrów (przy standardowej konfiguracji foteli) lub 123 l. (po uwzględnieniu przesunięcia tylnej kanapy maksymalnie do tyłu). Po złożeniu foteli do wykorzystania jest już 1604 l.! Taka wartość może zatem uzasadnić decyzję wprowadzenia wersji XL do sprzedaży, a sam samochód można uznać za pełnowymiarowe kombi.

Aby dobitniej zaznaczyć powiązanie nowego Seata z rodziną kombiaków, producent zdecydował się również na seryjny montaż relingów dachowych.

Co z kompakta...

Mimo że auto zostało solidnie przedłużone, nadal jego zewnętrzne gabaryty mieszczą się w średniej aut kompaktowych. Jednak nie tylko rozmiary czynią z Altei XL rasowego kompakta, ale też walory jezdne, o których piszemy poniżej.

Ze względu na zmodyfikowaną bryłę nadwozia, konstruktorzy Seata zostali zmuszeni do wprowadzenia kilku poprawek w zawieszeniu auta. Ten element Altei XL został wykonany zgodnie z koncepcją Agile Chasis przy pomocy urządzeń laserowych. Nowoczesna technologia ma tym samym zagwarantować niższe położenie środka ciężkości i usztywnienie całego układu. To z kolei ma dać zwiększoną pewność prowadzenia, zwrotność i stabilność w zakrętach zbliżoną do aut kompaktowych, a nie ich odpowiedników o nadwoziu kombi.

Wrażenia z jazdy

Po przejechaniu ponad 300 testowych kilometrów za kierownicą nowej Altei XL, możemy stwierdzić, że dorzucenie kilku kilogramów blachy nie wpłynęło negatywnie na dynamikę i prowadzenie samochodu. Seatowi udało się zachować swój znany sportowy i bezkompromisowy jeśli chodzi o jakość prowadzenia, charakter.

W odróżnieniu od wersji zwykłej, "otyła" Altea ma co prawda tendencje do nurkowania przodem przy ostrym hamowaniu, jednak jest to zjawisko na tyle marginalne, że nie wpływa bezpośrednio na utratę kontroli nad samochodem. To przede wszystkim zasługa wspomnianych wcześniej modyfikacji zawieszenia (tutaj duży plus za dobre zestrojenie ze sobą miękkich amortyzatorów i sztywnych sprężyn) ale też kilku poprawek w systemie kontroli trakcji. Podczas szybszego pokonywania zakrętów Altea XL zachowywała się neutralnie co potęgowało wrażenie, że to kierowca jest całkowicie odpowiedzialny za prowadzenie auta, a nie odwrotnie.

Podczas jazd testowych nasz egzemplarz wyposażony był w dwulitrowy silnik wysokoprężny TDI o mocy 140 KM. Czterocylindrowa, rzędowa jednostka oparta na piezoelektrycznych pompowtryskiwaczach gwarantowała "miękką" pracę silnika porównywalną z motorami opartymi na technologii wtrysku paliwa commo-rail. Zaletą takiego układu jest też szybsza praca pompowtryskiwaczy, które tym samym dają lepszy przepływ mieszanki, a w konsekwencji większą dynamikę. Pewną wadą może się okazać sam moment obrotowy, wynoszący 320 Nm osiągany w przedziale już od 1750-2500 obr./min. Dość niska granica zakresu optymalnych obrotów powoduje (szczególnie w mieście) częsty kontakt z sześciostopniową, manualną skrzynią biegów. Warto dodać, że jednostka ta jest bardzo elastyczna i przyspieszenia z wyższych biegów nie będą wołać o pomstę do nieba.

Średni wynik spalania jaki udało nam się uzyskać nie rezygnując z agresywnej jazdy wyniósł 6,6 l. Prędkość maksymalna ustanowiona na lotnisku w Szymanach, sławnego z prawdopodobnych lądowań samolotów amerykańskiej agencji wywiadowczej CIA, wyniosła 197 km/h. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa około 10 sekund.

Podsumowanie

Zgodnie z hasłem reklamowym, promującym nowego Seata Altea XL, nowy produkt hiszpańskiej marki ma "Pomieścić wszystkie marzenia". Czy ta sztuka mu się uda, zobaczymy za kilka miesięcy, kiedy to będzie można stwierdzić czy kolejny, rodzinny model zyska uznanie polskiej klienteli czy pozostanie "przeciętniakiem" w sprzedaży jak jego starsi bracia z rodziny Seata: Alhambra i Toledo - co pokazują ostatnie dane sprzedażowe przedstawione przez Iberia Motor Compay S.A. za rok 2006 (w roku ubiegłym Seat sprzedał łącznie 4693 auta, w 2005 roku 6024 sztuk).

Altea XL, która poza modelem Leon ma być głównym koniem napędowym w sprzedaży oferowana będzie w Polsce w trzech wersjach wyposażeniowych: Audience, Reference i Stylance oraz z czterema silnikami: dwoma benzynowymi 1.6 l. 102 KM i 2.0 FSI 150 KM (możliwy tylko Tiptronic) oraz dwiema jednostkami wysokoprężnymi 1.9 l. TDI 105 KM i 2.0 TDI 16v 140 KM (możliwa skrzynia DSG). W późniejszym okresie mają pojawić się trzy nowe silniki: 1.4 i 1.8 TFSI o mocy odpowiednio 125 i 160 koni mechanicznych oraz wyżyłowany turbodiesel z filtrem cząstek stałych o pojemności 2.0 l. i mocy 170 KM.

Za podstawową wersję z pakietem wyposażenia Audience trzeba zapłacić 63 990 zł. W standardzie otrzymamy między innymi 6 poduszek powietrznych, systemy ABS z EBV i MSR, TCS, elektromechaniczne wspomaganie kierownicy, czujniki ciśnienia w oponach, pełną regulację fotela kierowcy, elektryczne i podgrzewane lusterka, immobilizer, klimatyzację oraz radio MP3. Najdroższy egzemplarz powiększonej Altei z pakietem  Stylance i wysokoprężnym silnikiem 2.0 TDi (DSG) kosztuje 98 490 zł. Do wszystkich cen należy doliczyć jednak 599 zł, jakie Seat pobiera od klientów za dostawę i obsługę przedsprzedażną.